Burmistrz Kłodzka osobiście pościągał reklamy wyborcze kandydatów PiS. Twierdzi, że złamali prawo. Zobaczcie FILM
Burmistrz Kłodzka, Michał Piszko, twierdzi, że kandydaci PiS załamali w jego mieście Kodeks wyborczy. We wtorek, 12 września, pościągał banery Michała Dworczyka i Aleksandra Szweda, które nie dość, że zawisły bez zgody właściciela obiektów, to jeszcze na terenie szkoły.
Burmistrz Piszko powołuje się na artykuł 108. Kodeksu wyborczego, który zabrania prowadzenia agitacji wyborczej m.in. na terenie szkół „wobec uczniów”. Ciekawa zatem może teraz wywiązać się dyskusja między prawnikami, czy baner na płocie Szkoły Podstawowej nr 2 w Kłodzku skierowany jest do uczniów, czy do ich rodziców bądź nauczycieli.
Tak czy siak artykuł 110. głosi, że „Na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia”.
Zobaczcie argumenty burmistrza na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych. Michał Piszko uważa m.in., że przedstawicielom PiS grozi grzywna.
Gdy w końcu czerwca obserwowaliśmy w Trzebieszowicach spotkanie ruchu Tak! Dla Polski, którego uczestnikiem był Michał Piszko, burmistrz Lądka-Zdroju, Roman Kaczmarczyk, radził, by nie dać się „ich bojówkom”. „Ich”, czyli PiS. A konkretnie? Nie pozwolić, by gminy zalały „ich” plakaty i banery. Domagać się umów, zgód choćby właścicieli płotów i opłat za korzystanie z miejsca [więcej czytaj TUTAJ]. [kot]
Film UM Kłodzko.
Przeczytaj komentarze (76)
Komentarze (76)
Pażdzienika 15-ego pogonimy Kaczyńskiego!
I to jest ta po-wska demokracja.
Wstyd burmistrzu...Wstyd.
Brawa dla burmistrza. Radzę jeszcze trytytki posprzątać bo mendy do wyszstkiego się potrafią przyczepić i ciągnąć później farmazon. Pozdrowionka
***** *** Dworczyk i jego maile :)
Widać wnuki dobrze słuchały dziadków.
A gdzie główny rabin powiatowy... nie ściąga?
-No ubierasz się pan
-W płaszcz jak pada.Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
-Aaaa...fakt.
-Do PKS mam pięć kilometry.O czwartej za piętnaście jest PKS.
-I zdanżasz Pan?
-Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa.Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to mam już z górki, bo tak:119, przesiadka w trzynastkę, przesiadka w 345 i jestem w domu. To znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans.To jeszcze sobie obiad jem w bufecie.To po fajrancie już nie muszę zostawać,żeby jeść, tylko prosto do domu i góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać ;))))
Waleczny jest i nie pęka. Jestem neutralny ale lubię te seriale przedwyborcze.