Kierowca autobusu zachował się jak jeleń! Podpity wiózł po DK8 ludzi i za nic miał znaki. Wkroczyli kłodzcy inspektorzy ITD
0,38 promila alkoholu w organizmie miał kierowca rejsowego autobusu, który wraz z pasażerami jechał z czeskiej Pragi do Chełma. Zatrzymany został w Jeleniowie w gminie Lewin Kłodzki. Odpowie za wykroczenie, a powinien jeszcze za głupotę.
Uwagę inspektorów z kłodzkiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego zwrócił autobus, który jechał w obszarze zabudowanym z nadmierną prędkością. Zatrzymali go więc do kontroli. Analiza danych z zainstalowanego w pojeździe tachografu potwierdziła, że kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o 27 km/h. A miejsce to objęte jest szczególnym nadzorem: to szczególnie niebezpieczny odcinek drogi.
Przekroczenie prędkości nie było jedynym przewinieniem kierującego. W trakcie kontroli inspektorzy poczuli wyraźnie wyczuwalną woń alkoholu. Badanie wykazało, że kierowca w chwili zatrzymania miał 0,38 promila alkoholu w organizmie, co stanowi wykroczenie, za które sąd orzeka obligatoryjnie zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
– Co ciekawe, drugi kierowca z załogi był zupełnie trzeźwy. Mimo to nie prowadził autobusu, a siedział z boku nietrzeźwego kolegi – zwraca uwagę Wiesław Ziemianek, kierownik kłodzkiego oddziału Wojewódzkiego Inspektorat Transportu Drogowego we Wrocławiu. Podpitemu szoferowi zatrzymano prawo jazdy, a sprawa została przekazana policji. O jego losach zadecyduje teraz sąd. [-]
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)