[FOTO, WIDEO] Himalaje absurdu, czyli prezes wie lepiej
Działanie na szkodę działkowców- taki czyn zarzucają Bronisławowi Szkodzińskiemu użytkownicy ROD Aronia. I trudno się z tym nie zgodzić. Ale od początku.
W 2014 roku użytkownicy działek oraz Ogólnopolski Związek Działkowców otrzymali od Urzędu Miasta w Świdnicy odszkodowania z tytułu wywłaszczenia gruntu pod budowę drogi dojazdowej do osiedla, które powstaje przy ulicy Bystrzyckiej. Plany dotyczące zmiany organizacji ruchu przy ulicy Wiśniowej są jednak odległe i obecne władze w tym momencie a nawet w perspektywie kilku lat zapewniają, że poszerzenie ulicy długo jeszcze nie nastąpi. Toteż urząd wychodzą na przeciw oczekiwaniom działkowców podpisał z nimi umowę użyczenia terenu.
Kilka dni temu na płotach przy działkach została powieszona informacja o tym, że prezes ROD, Bronisław Szkodziński, chce zdemontować obecne ogrodzenie i postawić nowe, w miejscu gdzie fizycznie za kilka lat pojawi się wspomniana, poszerzona ulica. Rozgoryczenia takim zachowaniem nie kryją działkowcy.
- Nie rozumiemy jak prezes może działać na naszą szkodę. Sam wychodzi przed szereg. Prezydent miasta, pan Marek Suwalski był zdumiony takim postępowaniem. Mamy umowę użyczenia tych gruntów i miasto nam jej nie wypowiedziało. Dlaczego więc prezes chce niszczyć obecne ogrodzenie i stawiać nam nowe? - pytała radna Zofia Skowrońska-Wiśniewska podczas spotkania z działkowcami.
Podczas spotkania obecna była przedstawicielka urzędu miasta, która także nie kryła zdumienia zachowaniem prezesa.
A co na to "bohater" całego zamieszania? Swoje postępowania tłumaczy troską o pieniądze, które otrzymał za płot od urzędu. Chodzi o kwotę ponad 35 tysięcy złotych.
- Czy ktoś z państwa jest mi w stanie zagwarantować, że za 5 lat te pieniądze wystarczą na pokrycie demontażu ogrodzenia i postawienie nowego? Ja to robię z grzeczności dla budżetu. Po prostu boję się, że te 35 tysięcy to będzie za mało. Kto wtedy dołoży z własnej kieszeni? - mówił prezes ROD Aronia, Bronisław Szkodziński.
W trakcie rozmów zbierano także podpisy przeciwko likwidacji istniejącego płotu. Czy prezes wysłucha głosów działkowców i będzie działał zgodnie z ich wolą? Tego dowiemy się wkrótce.
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)