40-tka ŚKPR-u
40. rocznicę istnienia świętował Świdnicki Klub Piłki Ręcznej. Taki kawałek historii uczczono - nie mogło być inaczej - meczem szczypiornistów, ale towarzyszyły temu też inne wydarzenia.
Jubileuszowe uroczystości rozpoczęły się turniejem najmłodszych zawodników klubu i ich rodziców w gimnazjum nr 3. Chłopcy trenera Ryszarda Pietrzykowskiego i Wiesława Iwanio pokonali swoich ojców oraz przegrali z mamami. Następnie w wieży ratuszowej miał miejsce wernisaż wystawy poświęconej historii piłki ręcznej w Świdnicy. Odkurzono klubowe archiwa, zbierano pamiątki, zdjęcia, medale, puchary, spisywano wspomnienia pionierów. Olbrzymią skarbnicę wiedzy skumulowana na dwudziestu tablicach oraz w dwóch gablotach. Na wernisażu wystawy, którą jeszcze przez kilka tygodni będzie można podziwiać stanęła nawet... bramka do piłki ręcznej. Wśród prezentowanych pamiątek były takie perełki jak: jedne z pierwszych klubowych dresów i koszulek, buty zawodników sprzed blisko 30 lat, klubowe flagi.
- Wystawę zatytułowano „40 lat świdnickiej piłki ręcznej”, ale ta symboliczna data – 1974 bardziej dotyczy powstania Zakładowego Klubu Sportowego Elmot, którego kontynuatorem był Bel-Pol, a obecnie jest ŚKPR, niż faktycznej oceny bytności piłki ręcznej w Świdnicy. Z wystawy można się bowiem dowiedzieć, że w szczypiorniaka grano w Świdnicy już pod koniec lat pięćdziesiątych. Pierwsze sekcje działały przy szkole mechanicznej, a potem przy Polonii i Świdniczance... - wyjaśnia Przemysław Grzyb, rzecznik prasowy klubu.
Z okazji 40-lecia do Świdnicy zawitał Zygfryd Kuchta, wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
– Widać, że tym jubileuszem żyje nie tylko środowisko piłki ręcznej, ale całe miasto – podkreślał.
Z życzeniami przyjechał też szef Dolnośląskiego Związku Piłki Ręcznej Sławomir Ptak, a wirtualnie przesłali je były trener kadry Bogdan Wenta i obecny drugi selekcjoner reprezentacji Jacek Będzikowski. Podczas wernisażu zaprezentowano filmy z ich wypowiedziami.
Do wieży ratuszowej przyszło kilkaset osób, w tym prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek i jego zastępca Ireneusz Pałac, starosta świdnicki Zygmunt Worsa, posłowie Teresa Świło i Robert Jagła, radni sejmiku wojewódzkiego i Rady Miejskiej w Świdnicy, ale przede wszystkim byli i obecni zawodnicy, przyjaciele klubu, kibice.
Kolejnym punktem świętowania był mecz seniorów z SPR-em Tarnów, którego wynik 26-27 na stronę rywali popsuł trochę humory. Przed sportowymi emocjami, była okazja jeszcze do podziękowań i wręczenia odznaczeń. Klub w szczególny sposób uhonorował żyjących członków pierwszej drużyny z 1974 roku. Trener tamtego zespołu, a obecnie honorowy prezes ŚKPR-u Jan Masłowski oraz zawodnicy: Ryszard Pietrzykowski oraz Wiesław Wójcik otrzymali pamiątkowe koszulki. Trykot czeka też na nieobecnego na spotkaniu Janusza Ryglińskiego. Wręczona została złota odznaka za zasługi dla piłki ręcznej, którą otrzymali: Arkadij Makowiejew, Radosław Werner, Jacek Zapart, Wiesław Iwanio. Srebrna odznaka za zasługi dla piłki ręcznej trafiła do Jacka Przenzaka, Adama Wernera i Ryszarda Pietrzykowskiego. Z kolei brązową odznaką za zasługi dla piłki ręcznej uhonorowani zostali Przemysław Ożga, Krzysztof Terebun, Tomasz Kiełbus oraz Przemysław Grzyb. Honorowe odznaki DZPR imienne przyznano Wojciechowi Murdzkowi i Janowi Masłowskiemu, a honorowe odznaki instytucjonalne nadano Urzędowi Miejskiemu w Świdnicy, Starostwu Powiatowemu w Świdnicy i Świdnickiemu Klubowi Piłki Ręcznej.
Dzień jubileuszu zakończył się wieczornym spotkaniem towarzyskim, gdzie bawiło się blisko sto osób, w tym goście z zagranicy i najdalszych zakątków Polski.
– To był taki prawdziwy zjazd absolwentów – ocenił Radosław Werner, prezes ŚKPR-u Świdnica.
Zobacz wideorelację:
oprac. i foto: mm
Dodaj komentarz
Komentarze (0)