[FOTO] W błocie, wodzie i z przeszkodami. Świdnicka Furia po raz drugi
Kolejna impreza włącza się w bogaty kalendarz świdnickich wydarzeń sportowych. Tym razem miłośnicy aktywnego spędzania czasu mogą zmierzyć się z własnymi słabościami na specjalnie przygotowanym torze z przeszkodami. Impreza Świdnicka Furia, zorganizowana po raz drugi, odbywa się nad Zalewem Witoszówka.
Udział w imprezie biegowej mogły wziąć jedynie pełnoletnie osoby, na które czekał specjalny tor. Teren wokół zalewu Witoszówka zmienił się w trasę naszpikowaną różnego rodzaju przeszkodami zarówno naturalnymi, jak i sztucznymi. Biegacze do pokonania mają m.in. cieki wodne, górki, drzewa, ściany, liny, trawersy poziome, pajęczyny linowe, zasieki, trylinki, beczki z piaskiem.
Jest to ekstremalne wyzwanie dla miłośników aktywnego spędzania czasu, którzy nie boją się wyzwań i bliskich spotkań z wszechobecnym błotem. W sumie na linii startu pojawi się kilkaset śmiałków.
Długość trasy to około 7 kilometrów.
- Dodatkowo wprowadzona została rezygnacja z pomiaru czasu oraz brak premiowania trzech pierwszych miejsc. Liczymy więc na to, że uczestnicy chętniej będą sobie pomagali w pokonywaniu przeszkód. Mamy nadzieję, że dzięki temu każdy z uśmiechem przekroczy linię mety – mówi Bartosz Jagodziński, dyrektor eventu.
Współorganizatorem wydarzenia jest doświadczone w organizacji tego typu ekstremalnych biegów stowarzyszenie z Wrocławia - „Anngellsrun”.
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)