Prace nad zalewem będą wykonywane z myślą o bezpieczeństwie mieszkańców - odpowiadają Wody Polskie
Od kilku tygodni nieznośny fetor towarzyszy mieszkańcom okolicy Zalewu Witoszówka w Świdnicy. Obniżone lustro wody spowodowało masowe wyginięcie ryb i chronionych małży. I choć wątpliwości co do konieczności przeprowadzenia prac remontowych nie ma ani prezydent miasta, ani przewodniczący rady, to spore zdziwienie wzbudził sposób w jaki do nich przystąpiono.
7 sierpnia odpowiedź od Wód Polskich otrzymał przewodniczący rady, Jan Dzięcielski.
- Po analizie dokumentu nasuwają się dalsze pytania jak również brak na niektóre pytania odpowiedzi- jak choćby o skorzystanie ze środków UE w ramach retencji i oczyszczenie akwenu (zgodnie z obowiązującym prawem ochrony przyrody jak i ochrony środowiska). Powstała niewątpliwie szkoda w środowisku przyrodniczym. Brak raportu środowiskoweg - napisał Jan Dzięcielski.
W odpowiedzi spółki czytamy, że konieczność przeprowadzania prac podyktowana jest m.in. bezpieczeństwem mieszkańców. Fatalny stan techniczny infrastruktury jazu mógł niechybnie przyczynić się pęknięcia urządzenia i zalania okolicznych domów. Wody Polskie zaproponowały również spotkanie z władzami Świdnicy.
- Propozycja spotkania i przedyskutowania jest bardzo słuszna tylko niestety spóźniona. Jednakże należy pochylić się nad zastanym problemem i spróbować "naprawić szkody" tak by w przyszłości do nich nie dochodziło - dodał Dzięcielski.
Przypomnijmy, że równolegle śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa zawiadomiona przez prezydent Beatę Moskal-Słaniewską oraz radnego Wiesława Żurka.
Czytaj także: [FOTO] Prokurator na terenie zalewu. Pracownicy Wód Polskich oczyszczają akwen z martwych małż
Pełną odpowiedź znajdziecie Państwo w galerii zdjęć.
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)