[FOTO] Tragedia rodzin po pożarze budynku

24 Zobacz galerię

23 sierpnia o 3.49 w nocy świdniccy strażacy wezwani zostali do pożaru domu wielorodzinnego we wsi Zawiszów.

W tym mieszkaniu rozpoczął się pożar

Na miejscu stwierdzono, że ogień wydobywa się z jednego z mieszkań. Akcja gaśnicza trwała ponad 4 godziny, brało w niej udział 23 strażaków z 8 zastępów. Na miejsce przybyła także policja, pogotowie ratunkowe oraz pogotowie energetyczne. Ewakuowano 17 lokatorów, którym gmina zapewniła na ten czas lokal zastępczy.

- Prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia przez osobę dorosłą. Ranny został 56-letni mężczyzna, który został przetransportowany do szpitala- informuje Waldemar Sarlej, rzecznik PSP Świdnica.

W wyniku działań gaśniczych inne mieszkania zostały zalane wodą a jedna rodzina straciła cały swój dobytek.

- W tej chwili trwa szacowanie strat i określenie potrzeb tych rodzin. Wszystkie mają zapewniony dach nad głową, przebywają głównie u swoich rodzin. Czekamy również na stanowisko właściciela budynku. Jedna z rodzin, która ma dzieci straciła dosłownie wszystko: od przyrządów szkolnych po ubrania. Szczegóły pomocy dla nich będą znane dziś popołudniu. Zaapelujemy wtedy o pomoc dla poszkodowanych - mówi rzecznik UG, Janusz Waligóra.

- Na całe szczęście nasz sąsiad, który zaprószył ten ogień, zaalarmował mnie a ja pobudziłem pozostałych. inaczej pewnie doszłoby do tragedii, choć i teraz mamy dramat. W tej chwili nie mamy nic-ani mebli, ani sprzętu, pozostała jedynie odzież. Dzieci idą od września do szkoły a wszystko przygotowane dla nich zostało zniszczone. Czekamy na właściciela, ale on nie kwapi się, aby tutaj przyjechać- mówi nam pan Paweł, który mieszka tuż obok lokalu w, którym wybuchł pożar. 

Próbowaliśmy dodzwonić się do właściciela mieszkań, Majątku Ziemskiego w Starym Jaworowie z siedzibą w Milikowicach, ale bez skutku.

- Wszystko zalane wodą, dzieci boją się wchodzić do mieszkań. Mamy dramat - mówi jedna z kobiet i dodaje.- Gmina zaoferowała nam pomoc, ale wszyscy czekamy na właściciela, który miał być tutaj o godzinie 12. 

Informację w jaki sposób będzie można pomóc pogorzelcom ze wsi Zawiszów przekażemy wkrótce.

Justyna Bereśniewicz, doba.pl