[FOTO] To był odlot!

środa, 2.9.2015 10:14 3409 0

Działo się i na ziemi - dzięki przygotowanym animacjom, i w powietrzu - gdzie królowały widowiskowe "beczki" oraz "korkociągi". Zorganizowany przez Burmistrza Miasta Świebodzice oraz Towarzystwo Lotnicze w Świebodzicach, w ostatni weekend sierpnia - 29 i 30, "Odlotowy Piknik Lotniczy" przyciągnął prawdziwe tłumy, stanowiąc idealną alternatywę na aktywne zakończenie wakacji.

Piękna pogoda i program pełen atrakcji sprawiły, że świebodzickie gminne lotnisko, choć obszerne, wypełniło się odwiedzającymi, aż po brzegi. Z pewnością padł w tym roku frekwencyjny rekord, ponieważ samoloty oglądać chcieli i duzi, i mali, co nie stanowi zresztą niespodzianki, bo impreza - choć młoda, organizowana od czterech lat - na stałe wpisała się w harmonogram lokalnych wydarzeń, które przyciągają prawdziwe tłumy odwiedzających.

Dwa dni pikniku musiały nasycić najróżniejsze upodobania odwiedzających. Można było coś zjeść, posłuchać muzyki, poruszać się, i co najważniejsze - podziwiać podniebne figury akrobacyjne. W atrakcjach przebierać mogli zwłaszcza najmłodsi. Na nich właśnie na stanowisku gminy obsługiwanym przez pracowników Wydziału Promocji, Informacji i Współpracy Zagranicznej, poza stanowiącymi już chyba integralną część imprezy, styropianowymi modelami samolotów, czekały w tym roku również modele drewniane, które mali pasjonacji awiacji w towarzystwie rodziców składali i ozdabiali na stanowisku plastycznym, a także latawce i kolorowanki, czy konkursy z nagrodami, w których wygrać można było gadżety promujące Świebodzice. Od naporu chętnych niemal uginały się też stanowiska zabaw przygotowane przez szczep harcerski "Imago" im. Batalionu Zośka, którego członkowie zachęcali do układania klocków jenga, gry w rzutki i piłkarzyki, kalkomanii, wyrobu własnej biżuterii oraz wielu innych gier i zabaw. O to, by na pikniku nikomu się nie nudziło, zadbał też partner imprezy - Bank BPH, dzięki któremu dzieci mogły bawić się z dwoma klaunami, zjeść darmową watę cukrową, a na końcu, już wspólnie z rodzicami, wziąć udział w konkursie, w którym nagrodą był przelot nad miastem.

Coś ciekawego znaleźć dla siebie mogli także fani motoryzacji. Oko przyciągały zwłaszcza imponujące motocykle, którymi można było odbyć ekscytującą podróż wokół lotniska, a dla miłośników sprzętów o nieco większych gabarytach podstawiono transporter opancerzony i amfibię. Oblężony były też wozy strażackie, udostępnione do zwiedzania przez Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą w Świebodzicach. Atrakcje militarne dopełniała, ustawiona po raz pierwszy w tym roku - strzelnica. Pod okiem instruktorów z Fundacji "Wadera" można było sprawdzić swą celność przy pomocy broni pneumatycznej.

Podczas gdy odwiedzający mierzyli do tarczy, swoje "oko" sprawdzali również spadochroniarze, którzy już kolejny rok z rzędu stawili się w liczbie 21 na Zawodach Spadochronowych o Puchar Burmistrza Miasta Świebodzice. I choć pierwszego dnia warunki atmosferyczne nieco płatały im figla, gdy już rozkręcili się na dobre, oddali łącznie 123 skoki - wszystkie z pokładu "Wilgi", pilotowanej przez Grzegorza Glegołę, prezesa Towarzystwa Lotniczego w Świebodzicach.

Zawiedzeni nie mogli czuć się ci, którzy piknik postanowili odwiedzić wyłącznie w niedzielę. Decydującym o finalnym rezultacie skokom spadochronowym towarzyszyły nowe atrakcje - pokaz psów obronnych i stanowisko z odzieżą lotniczą, z których największą stanowił bezsprzecznie pokaz akrobacji lotniczych. Wykonany przez pilota Kamila Skorupskiego popis pilotażu zaparł dech w niejednej piersi. Pilotowany przez niego samolot raz się unosił, by za chwilę gwałtownie pikować, kręcił "korkociągi", "pętle" i "beczki", by na zakończenie efektownie pomahać skrzydłami.

Drugi dzień pikniku to również, zgodnie z przyjętą tradycją, czas uroczystości. Okazałe puchary za udział w zawodach spadochronowych odebrali najlepsi w rywalizacji skoczków. W klasyfikacji indywidualnej najcelniej lądował Roman Wejksznia, a w drużynowej - ekipa z Lubina. Specjalne podziękowania za pracę na rzecz świebodzickiej społeczności lotniczej na ręce członków TLS złożył burmistrz Bogdan Kożuchowicz. - Sukces tej imprezy, to praca wielu ludzi. Dziękuję każdemu z was za poświecony czas i chęć promowania Świebodzic oraz działalność na rzecz lotnictwa w naszym mieście. Wierzę, że kolejne wspólne przedsięwzięcia również będą rekordowe - podsumował burmistrz.

Przy okazji swojego wystąpienia, burmistrz Bogdan Kożuchowicz wziął udział w uroczystym przekazaniu świebodzickim szybownikom trzech nowych spadochronów ratunkowych. Zgodnie z lotniczą zasadą, spadochrony musiały zostać "ochrzszczone". Premierowy skok - póki co ze sceny - przypadł w udziale Burmistrzowi.

Tegoroczny piknik, poza rozrywkowym charakterem, miał również głębszy wymiar. Podczas wspólnych zabaw - gry na bębnach czy robiącej furorę zumby - zbierane były środki finansowe na rzecz pani Anety Łazorko, świebodziczanki, która choruje na ziarnicę złośliwą. Pomimo zabawy i ostatnich dni letniego rozleniwienia, uczestnicy pikniku udowodnili, że mają wielkie serca.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek