"Sprawdźmy, jaki los naszym dzieciom zgotowało Prawo i Sprawiedliwość"

piątek, 2.9.2016 09:50 11883 16

Rozpoczynający się właśnie rok szkolny – na skutek reformy PiS – postawi przed rodzicami wyzwanie, jakiego nie było od ponad 25 lat. - Apelujemy do rodziców o wnikliwą kontrolę tego, czego – zgodnie z nową podstawą programową - będą się uczyć nasze dzieci – mówi Joanna Augustynowska, posłanka Nowoczesnej.

Początek nowego roku szkolnego to doskonały moment, by przyjrzeć się zmianom w systemie edukacji, zaproponowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Joanna Augustynowska, posłanka Nowoczesnej, właśnie zainicjowała we Wrocławiu ogólnopolską akcję przeprowadzania ankiet wśród rodziców.

- Pani Minister twierdzi, że to właśnie rodzice mają być głównym filarem reformy, więc my zapytamy, co na temat tej reformy wspomniany rodzic wie i co o niej sądzi – tłumaczy Joanna Augustynowska.

W całej Polsce, przez pierwszy tydzień września, działacze Nowoczesnej będą przeprowadzać ankiety w pobliżu szkół.

- Zapytamy tysiące rodziców o ich zdanie. Wyniki przeanalizujemy i przedstawimy publicznie – zapowiada posłanka.

W ankiecie przygotowanej przez Nowoczesną jest 12 pytań. Rodzice są pytani m.in. o to, czy wiedzą jak po zapowiedzianej reformie będzie wyglądać edukacji dzieci, w jakim wieku najmłodsi powinni rozpoczynać naukę w szkołach podstawowych, czy są zwolennikami likwidacji gimnazjów i nauczania integracyjnego, a także czego oczekują od nowoczesnej edukacji.

Reforma edukacji cofa nas o kilkadziesiąt lat

Nowoczesna stoi na stanowisku, że zaprezentowane w czerwcu przez minister Annę Zalewską założenia reformy systemu edukacji, przygotowanej przez Prawo i Sprawiedliwość, cofają polską edukację o kilkadziesiąt lat.

- Nie uważamy, że obecny system edukacyjny w Polsce jest doskonały, owszem wymaga zmian, jednak zmian nie tyle strukturalno-organizacyjnych, co jakościowych – podkreśla Joanna Augustynowska.

Posłanka Nowoczesnej krytykuje m.in. powrót do rozpoczynania nauki w szkole podstawowej w wieku 7 lat oraz wydłużenie nauki na tzw. etapie wczesnoszkolnym z 3 do 4 lat.

- Innymi słowy, edukację wczesnoszkolną będzie kończył uczeń 11-letni, a nie jak dotychczas 9-letni – tłumaczy Augustynowska.

Jak dodaje parlamentarzystka, wciąż nie są znane ani ramowe plany nauczania, ani podstawy programowe dla wszystkich nowych klas i roczników objętych reformą.

- Karygodnym błędem rządzących jest również dokonywanie reformy na rocznikach już będących w procesie edukacji – zaznacza Joanna Augustynowska.

Zdaniem posłanki, w efekcie będziemy mieli do czynienia m.in. z podwójnym rocznikiem dzieci w szkołach ponadgimnazjalnych w 2019 roku, różnym poziomem i wiekiem uczniów w pierwszych klasach szkół ponadgimnazjalnych, a także problemami w przypadku braku promocji ucznia, zmiany szkoły czy przerwy w edukacji.

- Likwidacja gimnazjów to dziesiątki tysięcy osób tracących pracę. Mowa oczywiście o nauczycielach, dyrektorach i personelu administracyjnym – dodaje Augustynowska.

Ministerstwo głuche na głos samorządów

Do siedziby Ministerstwa Edukacji nie dotarł niestety głos samorządów, które jednoznacznie wyraziły swoje poważne obawy, co do reformy.

- Najważniejsze są – jak zwykle – finanse. Samorządy będą musiały ponieść niezaplanowane wydatki, związane z kosztami wypowiedzeń i odpraw dla zwalnianych nauczycieli, doposażeniem szkół do wymagań systemu 8+4, likwidacji gimnazjów czy wreszcie zwrotu unijnych pieniędzy, pozyskanych na budowę gimnazjów – wylicza Joanna Augustynowska.

Posłanka dodaje, że za sprawą likwidacji egzaminów kończących szkołę podstawową czy zwiększenia uprawnień kuratorów, samorządy staną się za chwilę jedynie płatnikiem, nie mającym ani wpływu na organizację, ani realnych mierników jakości pracy finansowanych przez siebie placówek.

- Kolejna ekipa pod sztandarem reformy wprowadza nieprzemyślane zmiany w systemie edukacji. Tym razem osiągnięto jednak Himalaje chaosu, ignorancji oraz nieliczenia się z kosztami – podsumowuje Joanna Augustynowska.

W efekcie zmian zaproponowanych przez PiS wg. Nowoczesnej kilkadziesiąt tysięcy osób straci pracę, samorządy (wydrenowane już m.in. przez program 500+) będą wstrzymywały kolejne inwestycje czy wręcz ogłaszały bankructwo, a rodzice – na pytanie swoich dzieci, o to ile lat będą chodzić do szkoły – będą odpowiadać: „nie wiem”.

Przeczytaj komentarze (16)

Komentarze (16)

Franz sobota, 03.09.2016 17:16
Lewacka, świdnicka Dobo! Nie idź tą drogą!
Tomek piątek, 02.09.2016 18:25
nowoczesna to największe ZŁO dla nas Polaków .Wojtuś tylko mnie...
Swidnica.pl sobota, 03.09.2016 00:39
Przestań. Mam.nadzieję, że to jaja. Wojtuś- Jaś fasola...
Ja piątek, 02.09.2016 20:22
Kilkanaście lat temu, gdy powołano do życia gimnazjum w liceach...
piątek, 02.09.2016 16:45
Lewacki portalik...i ciągłe promowanie jednej partii. Co to za tytuł...
ilo piątek, 02.09.2016 15:50
Nie przeszkadza mi likwidacja gimnazjum, jestem ZA systemem 8 klas,...
Podpis piątek, 02.09.2016 13:53
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Przebie
gProc.xsp?id=816DCB8ED981F6D1C1257DF1002
69357
Hp piątek, 02.09.2016 13:10
Mam w nosie czy będą zwalniać nauczycieli w innych przypadkach...
... piątek, 02.09.2016 12:16
Jak dla mnie to niech ta ,,nowoczesna" pocałuje się w
piątek, 02.09.2016 12:01
Ta nowoczesna to jakiś koszmar.Co oni wygadują.By było tak jak...
abrakadabra piątek, 02.09.2016 10:20
Pani Augustynowska ma tak samo zrytą banię jak cała ta...
Gorszy sort piątek, 02.09.2016 10:47
A w niedzielę pójdziesz do kościoła i bedziesz "przekazywać znak...
Chrześcijanin sobota, 03.09.2016 12:50
A co ma jedno do drugiego? :-P to już normalny...
piątek, 02.09.2016 10:08
Zalewska równa się chaos, przecież wszyscy to wiedzą
piątek, 02.09.2016 10:07
Pani Augustynowska i jej szef są dowodami na kryzys w...
piątek, 02.09.2016 10:07
Co wy pier.... o zwolnieniach. Ktos bedzie raczej musial uczyc w klasach 6-8; ktos bedzie musial towarzystwo rozliczac, gdzies ta nauka bedzie sie musiala odbywac... wiec jakie zwolnienia? kiedys bylo to samo i wszyscy dawali rade. I to chyba jedyna reforma PIS, ktora ma sens.