[AKTUALIZACJA] Prokuratura wszczyna śledztwo ws.karambolu na łączniku
25 uszkodzonych aut oraz 5 osób rannych- to bilans karambolu do jakiego doszło ok.godz.7.30 rano na tzw. łączniku autostradowym. - Droga przypomina lodowisko - mówili nam na miejscu zdarzenia uczestnicy kraksy.
Aktualizacja godz.19.00:
Jak informuje Jacek Kurczyński, rzecznik PSP Świdnica, łącznik został odblokowany tuż po godzinie 17. Zarządca, któremu droga została przekazana, dopuścił ją do ruchu.
Tymczasem po raz kolejny apelujemy o zachowanie rozsądku i ostrożności. IMGW wydało komunikat o prognozowanych marznących opadach. Jego treść poniżej:
Nazwa biura: IMGW-PIB Biuro Prognoz Meteorologicznych we Wrocławiu
OSTRZEŻENIE
Zjawisko/Stopień zagrożenia: Opady marznące/1
Obszar: województwo dolnośląskie
Ważność: od godz. 20:00 dnia 03.02.2017 do godz. 08:00 dnia 04.02.2017
Przebieg: Lokalnie prognozuje się wystąpienie słabych opadów marznącego deszczu lub mżawki, powodujących gołoledź.
Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska: 85%
Uwagi: Brak.
Dyżurny synoptyk: Janusz Zieliński
Aktualizacja godz.14.00:
Niestety, na miejscu nadal pracuje 9 zastępów straży pożarnej oraz policja a droga wciąż pozostaje nieprzejezdna. Warunki na niej są fatalne. Utrudnienia potrwają na pewno jeszcze kilka godzin. Tymczasem śledztwo ws. spowodowania katastrofy w ruchu lądowym wszczęła świdnicka Prokuratura Rejonowa.
- Prokuratura faktycznie będzie prowadzić postępowanie w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - mówi Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - To zdarzenie z udziałem aż 25 aut, w którym ucierpiało pięć osób, dwie mają złamane kończyny. To również zdarzenie drogowe, w którym ucierpieć mogło więcej osób. Na miejscu pracuje prokurator. Prowadzi on oględziny miejsca wypadku i rozbitych samochodów.
O karambolu wg depeszy przesłanej Polskiej Agencji Prasowej z wojewodą dolnośląskim rozmawiał szef resortu MSWiA, Mariusz Błaszczak.
Poszkodowanym udostępniono specjalny namiot, w którym podawana jest m.in. ciepła herbata. Na miejscu, po godzinie 8 rano obecny był starosta świdnicki oraz przedstawiciel Zarządu Dróg Powiatowych. Starostwo wg danych uzyskanych od rzecznika nie ma sobie nic do zarzucenia. Tymczasem z relacji świadków wynika, że droga nie była ani posypana solą, ani piaskiem. W rozmowie z telewizją TVN przyznała to poszkodowana w wypadku kobieta, która kierowała golfem. - Jechałam bardzo wolno do pracy. Pomimo zachowanej ostrożności, zjeżdżając z lekkiej górki, zniosło mnie w stronę ciężarówki a później bandy. Na to zaczęły najeżdżać inne auta, które po kolei w siebie uderzały - opowiadała kobieta.
Wszyscy kierowcy biorący udział w karambolu byli trzeźwi.
Przeczytaj komentarze (44)
Komentarze (44)