Świdniczanka walczy z rakiem, potrzebuje wsparcia
Renata Darmohraj, świdniczanka, ma 47 lat, jest szczęśliwą mamą dwóch córek i żoną. Niestety, w 2014 roku zachorowała na raka piersi. Po kilku latach choroba wróciła ze zdwojoną siłą, a kobieta by żyć, rozpoczęła na nowo walkę z nowotworem.
- Przeszłam mastektomię, podczas której usunięto mi pierś oraz węzły chłonne pachwowe. Po ciężkiej walce udało się wygrać z chorobą, aż do roku 2018, w którym to po wykonaniu badania PET usłyszałam kolejną wstrząsająca diagnozę: progresja choroby. Rozsiew procesu nowotworowego do ściany klatki piersiowej, węzłów chłonnych śródpiersia i wnęk oraz płuc, jak również przerzuty do kości - opisuje pani Renata.
Kobieta przeszła już leczenie radiologiczne, przed nią chemoterapia.
- Po każdej chemii jestem słaba i wykończona jednak z wolą walki.Wiem jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych i zrobię wszystko, żeby ponownie stanąć na podium i odnieść zwycięstwo. Mam w swoim otoczeniu wiele wspaniałych i życzliwych mi osób, które pomagają mi tę walkę wygrać, wspierają mnie w każdy możliwy sposób i za to im dziękuję. Moje szanse na pokonanie raka będą większe przy zastosowaniu nierefundowanych zabiegów i leków, a także suplementacji. Leczenie to także koszty: konsultacji u lekarzy w całej Polsce, jak również planowanie dalszego leczenia, a przede wszystkim operacja kręgosłupa w klinice w Poznaniu - mówi świdniczanka.
By 47-latka mogła leczyć się niezbędne są spore środki finansowe. Dlatego w imieniu pani Renaty zwracamy się z prośbą o wsparcie.
Dowolne kwoty można wpłacać poprzez portal zrzutka.pl KLIKNIJ TUTAJ.
Przeczytaj komentarze (17)
Komentarze (17)