Terroryzował mieszkańców wsi. Czuł się bezkarny
Od roku terroryzował mieszkańców Bojanic w gm. Świdnica. Okradał ich, bił, zastraszał, czuł się bezkarny. Dziś wszyscy mogą odetchnąć z ulgą. Mężczyzna został zatrzymany.
O działalności Rafała K., poinformowali naszą redakcję mieszkańcy. Mieli już dość życia w strachu o swoje życie i zdrowie. Źródłem ich niepokoju był sąsiad, ok. 40-letni Rafał K., który jakiś czas temu opuścił zakład karny.
- Bardzo się boimy, bo nie wiemy kogo znowu napadnie. Ludzie nie chcą też zgłaszać nic, bo się zwyczajnie boją. Przed nami festyn rodzinny i nie wiemy czy znowu czegoś nie zrobi - mówili mieszkańcy.
Lista przewinień mężczyzny jest długa: pobicia, kradzieże, zastraszanie.
- On wychowywał się praktycznie bez rodziców, matka ich zostawiła. Razem z bratem pije, nie ma co ukrywać. Atakuje różnych ludzi, w różnych częściach wsi. Okradł nawet 94-letnią panią, do drugiej sąsiadki ma zakaz zbliżania się, choć i tak wielokrotnie go złamał - mówi pani Krystyna (imię zmienione).
Kłopoty mieszkańców Bojanic znane były policji. I jak podkreślają dziś, to dzięki zaangażowaniu dzielnicowego i kierownika posterunku w Słotwinie agresor został zatrzymany.
- Bardzo chcemy podziękować za Państwa pośrednictwem policjantom, którzy naprawdę bardzo nam pomogli. Wreszcie możemy odetchnąć z ulgą - mówią.
Przeczytaj komentarze (12)
Komentarze (12)