Zakonnice popełniają przestępstwo? Sprawą dawnego szpitala zajęła się prokuratura
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy prowadzi śledztwo ws. zaniedbań dotyczących budynku, w którym niegdyś znajdował się szpital miejski przy ulicy Westerplatte. Po odzyskaniu mienia przez zakon Elżbietanek z roku na rok popada w coraz gorszą ruinę.
Budynek do lat 20 XX wieku należał do zakonu. Tuż po wojnie został im odebrany, by w 2010 roku powrócić w ręce zgromadzenia. Od początku siostry zapewniały, że mają pomysł na zagospodarowanie obiektu i najpewniej znajdzie się w nim jakiś dom opieki. Nadzieja powróciła na nowo przed kilkoma laty, ponieważ zakonowi udało się podpisać umowę przedwstępną z niemieckim inwestorem. Finalnie ten z transakcji się wycofał. W między czasie z powierzchni ziemi zniknął budynek byłego prosektorium czy tzw. pawilony. Lokale mieszkalne wybudował tam deweloper.
Po pożarze, który strawił część dachu budynku głównego, zakon wystąpił do konserwatora zabytków o zgodę na wyburzenie. Ten odmówił. Decyzję podtrzymało także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W czerwcu tego roku w odpowiedzi na interpelację radnych klubu Wspólnoty Samorządowej, świdnicki magistrat ustalił, że zakon planuje ponowną sprzedaż gruntów oraz budynków. Zgromadzenie złożyło też kolejne odwołanie od negatywnej decyzji konserwatora zabytków.
W końcu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdnicy powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Elżbietanki.
Śledczy prowadzą postępowanie w trzech kierunkach: niedopełnienia obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym poprzez zaniechanie uzupełnienia powstałych sukcesywnie braków w substancji budynku, oraz nieumyślnego zniszczenia i uszkodzenia zabytku. Prokuratorzy sprawdzą także czy stan budynku może grozić bezpośrednim niebezpieczeństwem katastrofy budowlanej. Zabezpieczono również zgromadzoną dokumentację.
Komentarze (13)