Krzysztof Śmiszek na sesji RM zaapelował, by odrzucić homofobiczną petycję Ordo Iuris [AKTUALIZACJA]

czwartek, 27.8.2020 10:34 4930 15

Krzysztof Śmiszek, poseł i jeden z liderów Lewicy a prywatnie partner Roberta Biedronia był gościem na sesji Rady Miasta, która rozpoczęła się 27 sierpnia w sali Urzędu Stanu Cywilnego.

CZYTAJ TAKŻE: Samorządowa Karta Praw Rodzin. Ordo Iuris "walczy" o polską rodzinę w Świdnicy, decyzję podejmą radni

Obecność polityka miała związek z petycją dot. stworzenia w Świdnicy Samorządowej Karty Praw Rodziny. Homofobiczny dokument przygotowany przez organizację Ordo Iuris wdrożyło już 37 samorządów w całej Polsce. 

- Żyjemy w kraju, w którym co druga osoba nieheteroseksualna doświadczyła przemocy lub mowy nienawiści ze względu na swoją tożsamość. Żyjemy w kraju, który jest najbardziej homofobiczny w Europie. Nie jest to moja subiektywna opinia, to są badania akademickie. Niestety część klasy politycznej, także niektóre samorządy zachowują się jak małe dzieci. Zamykają oczy, udają, że nie ma obok nas przemocowej rzeczywistości. Przykre, że w tę grę bawią się nie tylko osoby dorosłe, ale i decyzyjne. Naszą, samorządów, posłów i posłanek nie są moralne oceny czy też tworzenie kolejnych spiskowych teorii. Naszym zadaniem jest obrona społeczeństwa, w tym dzieci przed szkodliwą nietolerancją - podkreślał Krzysztof Śmiszek.

W swoim wystąpieniu europoseł przypomniał sylwetki młodych osób, które na przestrzeni ostatnich lat odebrały sobie życie, właśnie ze względu na skierowaną w ich stronę nienawiść.

 - Milo, osoba transpłciowa skoczyła z mostu, Wiktor, gej rzucił się pod pociąg metra, Kacper powiesił bo nazwali go pedałem, Dominik, powiesił się na sznurówkach, bo zaszczuli go koledzy ze szkoły, Michał nie był w stanie znieść odrzucenia środowiska, i wiele innych osób, które nie mogły żyć w tym kraju. Nastolatki zostały zabite przez naszą nietolerancję i ignorancję (...). Przyjmowanie nawet symbolicznych uchwał chroniących jedną grupę przed drugą przynosi wiele szkody i tragiczne efekty. Dziś polskiej rodzinie nie zagraża LGBT, ale przemoc, bezrobocie, brak nadziei. Dlatego proszę o odrzucenie wspomnianej petycji - dodał Śmiszek.

Negatywną opinię nt. petycji wydała Komisja Skarg, Wniosków i Petycji powołana przy radzie miejskiej. Głosowanie radnych wkrótce.

AKTUALIZACJA:

Przeciw rozpatrzeniu petycji zagłosowało 11 osób, za było 9 radnych, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przeczytaj komentarze (15)

Komentarze (15)

Dzialkowicz sobota, 29.08.2020 13:58
A kto tego kundla zaprosił? Pewnie ci co są tacy...
Ijazz sobota, 29.08.2020 17:30
Jestes strasznym czlowiekiem
czwartek, 27.08.2020 15:28
A Władkowi Wołoszowi coś na głowę spadło,że zagłosował "za"?,bo fanatykowi...
olo piątek, 28.08.2020 21:39
Lewandowski to nie fanatyk tylko zwykły cynik i koniunkturalista. Pamiętasz...
czwartek, 27.08.2020 16:48
Jesteś człowiekiem, który nie potrafi ocenić rzeczywistości. Popatrz, co dzieje...
autor piątek, 28.08.2020 17:34
Czy nie ma innych, waznych problemów w Swidnicy, że...
czwartek, 27.08.2020 12:25
Homo terrorystom ,heterofobom mówimy stanowcze NIE !Nikt nikogo nie ma...
olo piątek, 28.08.2020 10:37
Jak na razie to ordo juris terroryzuje wszystkich swoją ideologią....
Ehhhh piątek, 28.08.2020 09:06
Redakcjo! Zamiast kasować krytyczne komentarze na temat błędów popełnianych przez...
Lgbt czwartek, 27.08.2020 12:04
Z tego co wiem to ten pan jest posłem Sejmu...
czwartek, 27.08.2020 12:09
Karta Praw Rodziny ma zapewnić pełną informację o tematach zajęć...
katol czwartek, 27.08.2020 11:45
Uważaj katoliku, do Urzędu bez medalika broń Boże krzyżyka....... Pracownicy już się boją.... Tak zaczynał się bolszewizm. A katolik nie interesuje się LGBT, ale zmuszą go poprzez nauczanie dzieci procederu innej miłości niz hetero. A jak nie, to jak w Niemczech dzieci zabiorą bo rodzice się nie zgadzają na seksualizację.Kary za nieobecność O zwolnieniu dzieci z tych lekcji nie ma jednak mowy. Za nieprzestrzeganie obowiązku szkolnego grożą rodzicom wysokie grzywny. Kilka lat temu głośnym echem odbił się protest rodziców – baptystów z Salzkotten w Nadrenii Północnej-Westfalii. Odmówili oni udzialu swoich dzieci w lekcjach wychowania seksualnego, bo uznali podręcznik za zbyt „pornograficzny” i „niechrześcijański”. Nie podobało im się też, że dzieci mają uczestniczyć w projekcie „Moje ciało należy do mnie”. www.dw.com/pl/niemcy-lekcje-wy
chowania Sprawa trafiła do sądów, a rodzice, którzy nie chcieli płacić grzywny, odsiedzieli do 43 dni w więzieniu. Sprawa miała swój finał przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, który orzekł, że rodzice nie mogą z powodu swoich religijnych przekonań zwalniać dzieci z lekcji i trzymać ich z dala od opinii, jeśli te nie odpowiadają ich własnym przekonaniom.
czwartek, 27.08.2020 11:35
Co to argumenty w ogóle. Każde dziecko doświadcza przemocy, bo...
czwartek, 27.08.2020 11:20
Popieram Ordo Iuris i mam nadzieję, że w Świdnicy będzie...
czwartek, 27.08.2020 11:23
Ja takiej karty NIE potrzebuje