Koszmar olimpiady powrócił. Fajdek wykorzystał ostatnią szansę i dostał się do finału igrzysk w Tokio
Dopiero w trzeciej próbie udało się Pawłowi Fajdkowi uzyskać wynik kwalifikujący go do finału Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Komentatorzy przypominają, że do podobnych zdarzeń z udziałem naszego sportowca dochodziło m.in. w Londynie oraz Rio de Janeiro.
W Londynie w 2012 roku 23-letni wówczas Fajdek w eliminacjach spalił trzy próby, finał znalazł się więc poza jego zasięgiem. Koszmar powrócił w Brazylii, gdzie sytuacja była identyczna. Nadzieje wielkie, ale jeszcze większe rozczarowanie.
Na szczęście w Tokio udało się Fajdkowi dostać do finału. W rzucie ostatniej szansy uzyskał 76,46 - bez minimum, musiał więc czekać na to, co zaprezentują rywale w grupie B. Na szczęście się udało.
Bez problemu za to do finału wskoczył Wojciech Nowicki.
Walka o złoto rozpocznie się w środę, 4 sierpnia o godz.13.15 polskiego czasu.
Za tvn24.pl
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)