Rzekomy pożar samochodu, dwóch leżących na chodniku i starsza pani, która spadła z łóżka: Interwencje świdnickiej SM 31.12-6.01
Wybrane interwencje świdnickiej Straży Miejskiej w okresie od 31 grudnia do 6 stycznia:
2 stycznia o godz. 23.01 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny leżącego przy skrzyżowaniu ulicy Wrocławskiej z ulicą Szarych Szeregów. Skierowany na miejsce patrol potwierdził zgłoszenie. Na miejscu zastano nietrzeźwego mężczyznę, który miał zabandażowaną rękę. Opatrunek w znacznym stopniu był przesiąknięty krwią. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe. Ustalono również, iż osoba ta w godzinach wieczornych była przewieziona karetką na SOR, jednak samowolnie opuściła szpital z powodu długiego czasu oczekiwania na udzielenie pomocy medycznej. Tuż przed północą mężczyzna ponownie trafił do szpitala.
3 stycznia o godz. 10.06 do dyżurnego SM zgłosiła się pracownica obsługi Centrum Przesiadkowego Świdnica Miasto. Zgłoszenie dotyczyło mężczyzny spożywającego alkohol w poczekalni dworca autobusowego. Skierowani na miejsce strażnicy zastali tam bezdomnego Jarosława F. Za swoje zachowanie odpowie przed Sądem Rejonowym w Świdnicy. Strażnicy zaoferowali pomoc w umieszczeniu go w schronisku dla bezdomnych, jednak mężczyzna stanowczo odmówił. Ostatecznie w dniu 5 stycznia udało się umieścić go w placówce.
3 stycznia o godz. 14.59 do świdnickiej Straży Miejskiej wpłynęło telefoniczne zgłoszenie dotyczące mężczyzny leżącego w pobliżu budynku przy ulicy Prądzyńskiego. Na miejsce skierowano patrol straży miejskiej, który potwierdził zgłoszenie. Leżący mężczyzna w wieku około 80 lat był trzeźwy i najprawdopodobniej zasłabł. Strażnicy zabezpieczyli poszkodowanego i wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
4 stycznia o godz. 17.30 dyżurny świdnickiej SM otrzymał zgłoszenie dotyczące samochodu zaparkowanego przy ulicy Konopnickiej. Według zgłaszającego samochód się palił, gdyż spod maski leciały kłęby dymu. O sytuacji natychmiast powiadomiono straż pożarną i skierowano tam patrol straży miejskiej. Na szczęście patrol ustalił, że samochód się nie pali, a dym spod maski okazał się oparami płynu chłodniczego, który na skutek przegrzania silnika wydostał się na zewnątrz.
5 stycznia o godz. 9.48 do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie od pracownicy socjalnej MOPS. Jej podopieczna zamieszkała przy ulicy Hugo Kołłątaja spadła z łóżka. Kobieta potrzebowała pomocy w celu ponownego położenia starszej pani w łóżku. Na miejsce skierowano patrol, który szybko pomógł w rozwiązaniu problemu.
5 stycznia o godz. 17.26 do świdnickiej SM trafiło zgłoszenie dotyczące osoby bezdomnej koczującej w okolicach „strzelnicy”. Na miejsce skierowano patrol straży miejskiej. Strażnicy byli gotowi zaoferować mężczyźnie pomoc, jednak w czasie czynności sprawdzających okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez Policję. Zamiast do schroniska został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Źródło: SM Świdnica
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)