Przekroczył dozwoloną prędkość, ale jak się okazało nie było to jedyne przewinienie 50-letniego kierowcy
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego świdnickiej komendy na terenie gminy Świdnica zatrzymali kierującego samochodem marki Toyota, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość. Nie był to jednak, jak się później okazało jedyny ,,grzech’’ kierującego. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Nadmierna prędkość to ciągle jeden z głównych powodów tragicznych zdarzeń na drogach. Świdniccy policjanci dbając o bezpieczeństwo na drodze, stale kontrolują prędkość z jaką poruszają się kierowcy, niestety często dochodzi do rażącego łamania przepisów ruchu drogowego przez kierujących. Jeden właśnie z takich patroli drogówki na terenie gminy Świdnica zatrzymał do kontroli kierującego samochodem osobowym marki Toyota, który ignorował znaki ograniczające prędkość i w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał z prędkością 67 km/h. To „spotkanie” z funkcjonariuszami zakończyłoby się pewnie bardzo szybko- zastosowaniem prawem przewidzianych środków, gdyby nie inne „grzechy kierowcy” - mówi asp. Magdalena Ząbek Oficer Prasowy KPP Świdnica.
Sprawdzenie kierującego w systemach policyjnych, wykazało że 50-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego posiada dożywotni sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Świdnicy ponadto mężczyzna posiada także cofnięte decyzją Starosty Świdnickiego uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.
W trakcie wykonywanych czynności od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
O dalszym jego losie zadecyduje teraz sąd. Grozi mu do 5 lat pozbawiania wolności.
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)