[FOTO, WIDEO] Problem wysypiska wart 4 miliony złotych
Nie milion złotych jak wcześniej zapowiadano a nawet cztery kosztować podatników będzie wywózka śmieci z nielegalnego wysypiska przy ulicy Kopernika. A wszystko przez decyzje urzędników.
18 września na przejściu dla pieszych za rondem na Zarzeczu odbyło się spotkanie władz powiatu i miasta w okolicznymi mieszkańcami.
- Wysypisko zlokalizowane jest w sąsiedztwie dużego osiedla wielorodzinnego i budzi ostry sprzeciw mieszkańców. Tymczasem Gmina Miasto, zgodnie z posiadanymi kompetencjami, nie ma żadnych możliwości prawnych, które doprowadziłyby do odebrania użytkownikowi wieczystemu przedmiotowej działki oraz usunięcia z niej odpadów. Starostwo Powiatowe prowadzi postępowanie zgodnie z procedurami prawnymi, jednak ich skuteczność jest ograniczona. Bez konsekwentnego wsparcia służb wojewody, a przede wszystkim Ministerstwa Ochrony Środowiska samorząd nie da sobie rady w skutecznej likwidacji wysypiska - podkreślała prezydent, Beata Moskal-Słaniewska.
Usunięcie zgromadzonych śmieci to konieczność poniesienia wydatków związanych z załadunkiem, transportem i utylizacją. Szacowany koszt tego przedsięwzięcia to prawie 4 miliony złotych.
- Tak nie można żyć! Otwieramy okna, śmierdzi, boimy się szczurów i zanieczyszczenia środowiska, gleby - mówili mieszkańcy.
Przypomnijmy:
Od dwóch lat władze miasta, powiatu, województwa, prokuratura oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska próbują pozbyć się problemu jakim jest nielegalne śmietnisko przy ulicy Kopernika w Świdnicy.Starostwo naliczyło warszawskiej spółce Algodon ponad 100 tysięcy złotych kary. W planach są kolejne. Wszystkie te działania są jak się okazuje bezcelowe. Do tej pory nic nie zostało zapłacone bo firma została zarejestrowana na tzw. słupa jakim jest bezdomny mężczyzna. W lipcu ub.r. świdnicki Sąd nakazał mu zapłacenie 5 tysięcy złotych, jednak i to pozostało bez odzewu. Swoje kary nalicza również WIOŚ, które tak jak pozostałe nie są płacone. Jeszcze do niedawna teren był ogrodzony. W tej chwili jak podkreśliła prezydent miasta teren monitorowany jest przez kamery i żadne niepożądane osoby tam nie wchodzą.
Komentarze (4)