Zaatakował byłego policjanta ostrym narzędziem. Wbił mu je w brzuch, ranił też szyję
O dużym szczęściu może mówić były funkcjonariusz policji, który ledwo uszedł z życiem podczas niedzielnego spaceru 15 lipca, nad zalewem w Dobromierzu. Tam został brutalnie ugodzony kilka razy ostrym narzędziem przez przypadkowego sprawcę.
Emerytowany policjant spacerował wokół zbiornika z rodziną i psem. Na swojej drodze spotkał dwóch mężczyzn, którzy mieli patrzeć w jego stronę prowokująco. Gdy wracał z powrotem, jeden z nich zaczepił mężczyznę i między obojgiem doszło najpierw do kłótni (związanej z byłą pracą ofiary) a później do szamotaniny.
- W pewnym momencie poszkodowany zobaczył, że z jego brzucha cieknie krew. Okazało się, że doznał rany ciętej szyi, brody, nogi, oraz rany penetrującej w brzuch na długość ok. 7 cm. Dokonano tego ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, ale po kilku dniach został zatrzymany. Postawiliśmy mu zarzut umyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi prokurator rejonowy, Marek Rusin.
42-letni Adrian Z., przesłuchany w charakterze podejrzanego do winy się nie przyznał. Tłumaczył, że został zaczepiony i działał w obronie własnej. Stwierdził, że przedmiot, którym ugodził poszkodowanego znalazł przypadkowo na ziemi.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.
Za zarzucany czyn grozi mu od 3 do nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (9)
Komentarze (9)