[FOTO] Patowa sytuacja na sesji Rady Miejskiej. W końcu wybrano przewodniczącego
W poniedziałek, 19 listopada punktualnie o godzinie 10 rozpoczęła się uroczysta sesja Rady Miasta Świdnicy podczas, której wręczone zostaną zaświadczenia o wyborze zarówno dla radnych jak i prezydent miasta. Rozstrzygną się także losy osoby, która zostanie przewodniczącym składu.
Całość do czasu wyboru przewodniczącego i jego zastępców prowadzi radny senior, czyli Albert Gaszyński. Po kolei wręczane są zaświadczenia o wyborze do rady. Następnie radni złożą uroczyste ślubowanie.
Wyłoniono skład komisji skrutacyjnej, w której zasiądzie 5 radnych. Mają oni czuwać nad wyborem przewodniczącego. Kandydaci: Jan Dzięcielski (wycofał swoją kandydaturę PO), Luiza Nowaczyńska (PiS) , Joanna Gadzińska (PO).
Za chwilę rozpocznie się głosowanie.
Godz. 11.39:
Wyniki: Joanna Gadzińska 4 głosy, Luiza Nowaczyńska 9. 10 osób wstrzymało się od głosu. Nikt nie otrzymał wymaganej ilości głosów, trwa 10 minutowa przerwa.
Godz. 11.53: po raz drugi rada zgłasza swoich kandydatów, tych samo co poprzednio. Joannę Gadzińską zgłosił Lech Bokszczanin z Nowoczesnej.
Godz. 12.15: trwa ponowne głosowanie. Jeśli w tej turze wybór pozostanie nierozstrzygnięty, po raz kolejny procedura zostanie powtórzona.
Godz. 12.30: kolejny raz nie wybrano przewodniczącego. Głosowanie musi zostać powtórzone. Ogłoszono kolejną przerwę. Tym razem Jan Dzięcielski nie zrezygnował.
Godz. 13.14: Jan Dzięcielski otrzymał 10 głosów, Joanna Gadzińska 4 głosy, Luiza Nowaczyńska 9 głosów. Ogłoszono przerwę.
Godz. 13.29: Zgłoszono dwóch kandydatów: Jana Dzięcielskiego i Luizę Nowaczyńską.
To głosowanie przyniosło w końcu rozwiązanie patowej sytuacji: przewodniczącym został Jan Dzięcielski. Za jego kandydaturą opowiedziało się 13 osób. Nowaczyńska zdobyła ich 9.
Funkcję wiceprzewodniczących powierzono natomiast: Lechowi Bokszczaninowi, Rafałowi Fasudze i Joannie Gadzińskiej.
Podczas sesji prezydent, Beata Moskal-Słaniewska złożyła ślubowanie i tym samym oficjalnie rozpoczęła drugą swoją kadencję. Przypomnijmy, że została wybrana w I turze z wynikiem blisko 70% poparcia, pokonując czterech kontrkandydatów.
- Taki wynik to wielka satysfakcja, to potwierdzenie słuszności działań, które prowadziłam przez cztery lata, ale to także ogromne zobowiązanie na przyszłość. Będę starała się nie zawieść zaufania mieszkańców, pracować według tych samych zasad co dotychczas, to znaczy dostrzegać wszystkie sfery potrzeb mieszkańców, prowadzić zrównoważony rozwój i tak jak podkreślam w swoim programie, będę zawsze blisko ludzi, a polityka nie będzie miała dla mnie kluczowego znaczenia. W społecznościach lokalnych, w samorządach gminnych im mniej polityki tym lepiej, ważniejsze są oczekiwania i potrzeby mieszkańców, a także to, aby pokazywać im, iż miasto jest dla wszystkich niezależnie od poglądów – mówi prezydent, Beata Moskal-Słaniewska.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)
A teraz trzeba patrzyć na ręce wszystkim tym wybrańcom.