[FOTO] Szaleńcza ucieczka przed policjantami zakończyła się w areszcie

wtorek, 27.2.2024 13:19 2576 1

Zdecydowana postawa świdnickich policjantów doprowadziła do zatrzymania kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, w trakcie ucieczki uszkodził 4 pojazdy i sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. 26-latek decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

W sobotę (24.02 br.) ok godz. 18.00 w Witoszowie Dolnym w gm. Świdnica funkcjonariusze z Posterunku Policji w Słotwinie zauważyli pojazd marki Audi, którego kierowca, według ich wiedzy, nie posiadał uprawnień do kierowania. Postanowili zweryfikować swoje ustalenia i zatrzymać pojazd do kontroli.

 Kierującemu nakazano zatrzymanie się, używając do tego sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Ale ani sygnały świetlne ani dźwiękowe nie nakłoniły kierowcy do zdjęcia nogi z gazu – widząc radiowóz rozpoczął on szaleńczą ucieczkę, w trakcie której ignorował m.in. znaki drogowe, dopuszczalną prędkość, najeżdżał na chodniki. 26-latek po przejechaniu Witoszowa wjechał do Świdnicy i tu przemieszczał się ulicami miasta, przejechał przez skrzyżowanie na Placu Grunwaldzkim po czym wjechał w ul. Spółdzielczą.

 - W tym czasie na Placu Jana Pawła II w Świdnicy odbywała się pokojowa manifestacja, zorganizowana w drugą rocznicę rosyjskiej napaści na Ukrainę. Świdniccy policjanci byli na miejscu by zapewnić bezpieczeństwo osobom manifestującym i w pewnym momencie podniosłą atmosferę tego wydarzenia zakłócił komunikat przekazany policjantom drogą radiową. Dotyczył informacji o zbliżającym się pościgu za kierującym pojazdem Audi. Policjanci w celu ochrony uczestników zgromadzenia ustawiali blokadę na ul. Spółdzielczej, ale kierujący nie zważając na okoliczności uderzył w radiowóz, uszkadzając go oraz inny pojazd. Przejechał dalej uszkodzonym już pojazdem, wzdłuż placu, na którym odbywało się zgromadzenie i ponownie uderzył w kolejną blokadę ustawioną na skrzyżowaniu ul. Długiej i Klasztornej, uszkadzając kolejny radiowóz i kolejny pojazd zaparkowany w pobliżu. Mężczyzna wjechał w ul. Klasztorną i porzucił samochód rozpoczynając ucieczkę pieszą, która jednak nie trwała długo, bowiem szybko został zatrzymany przez policjantów obecnych na miejscu. Jak się okazało po zatrzymaniu, mężczyzna zdecydował się na ucieczkę, gdyż obawiał się konsekwencji prawnych w związku ze złamaniem sądowego zakazu kierowania pojazdami. 26-latek w chwili zatrzymania był trzeźwy, ale została mu pobrana krew do badań, otrzymane wyniki pokażą czy usłyszy jeszcze dodatkowe zarzuty - mówi asp. Magdalena Ząbek, Oficer Prasowy KPP Świdnica.

 Zebrany w śledztwie materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie 26-latkowi zarzutów m.in sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, jazdy pomimo aktywnego zakazu sądowego, niezatrzymania się do kontroli.

Sąd przychylił się do wniosku śledczych i wydał decyzję o zastosowaniu wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Śledztwo objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Borys wtorek, 27.02.2024 16:09
A teraz będą z bucika chodzili uszkodzone radiowozy, a dureń jedynie pójdzie siedzieć. Wiedzieli kto jedzie to się stoi pod chatą i czeka na durnia.