[FOTO] Otwarto kapsułę czasu, którą znaleziono podczas remontu wieży kościoła w Marcinowicach. Co znajdowało się w środku?

czwartek, 10.10.2024 06:00 1601 2

We wtorek, 8 października, w sali narad świdnickiego starostwa odbyło się oficjalne otwarcie „kapsuły czasu”, znalezionej przy okazji remontu wieży kościoła pw. św. Wacława w Marcinowicach. Kapsuła znajdowała się w kuli wieńczącej wieżę kościelną.

Cała procedura odbyła się w Starostwie Powiatowym, w obecności przedstawiciela tego urzędu, ponieważ zgodnie z przepisami fakt znaleziska musi być zgłoszony staroście, ten z kolei w ciągu siedmiu dni jest zobowiązany zawiadomić Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków.

W procedurze otwarcia kapsuły uczestniczyli dr Kamil Pawłowski z wałbrzyskiej delegatury WUOZ, ks. dr Julian Nastałek, proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Śmiałowicach, dr Janusz Gołaszewski, dyrektor Archiwum Państwowego we Wrocławiu, pracownicy Archiwum Państwowego we Wrocławiu, przedstawiciele starosty oraz badacz dziejów ziemi świdnickiej Sobiesław Nowotny.

W otwartej kapsule badaczy znaleźli, między innymi: dokumenty datowane na lata 1871, 1830, 1908, 1922, 1889, gazety drukowane, książki, banknoty z lat 1915 - 1921, kartki na cukier, chleb, ser z 1921 roku oraz monety z XVII i połowy XX w.

- Znalezione przedmioty i dokumenty zostaną zabrane przez dyrektora Archiwum Państwowego we Wrocławiu do pracowni konserwatorskiej w celu wykonania bieżącej konserwacji – podsumował otwarcie kapsuły dr Janusz Gołaszewski, dyrektor Archiwum Państwowego we Wrocławiu.

Po dokonaniu komisyjnego otwarcia szczelnie zamkniętej tuby, przeprowadzono inwentaryzację jej niezmiernie cennej zawartości, która rzuca całkiem nowe światło na dzieje kościoła w Marcinowicach oraz samej miejscowości. We wnętrzu tuby odnaleziono kilka dokumentów, znajdujących się w różnym stanie zachowania. Najstarszym okazał się kilkustronicowy dokument sporządzony 10 października 1830 r. w którym czytamy: „W roku 1830 kościół tutejszy pokryto gontem, zaś wieżę pomalowano czerwoną farbą. Na szczycie wieży zatknięto nową kulę i chorągiewkę.

10 października zatknął je na szczycie mistrz dekarski Heinrich Emler z Sobótki”. Do dokumentu dołączono również notatkę sporządzoną przez ówczesnego kantora Josepha Hentschela, jednocześnie karczmarza i kmiecia w Marcinowicach. Kolejny chronologicznie dokument datowany jest na 24 września 1871 r. Rozpoczyna się on – jak informuje nagłówek – wypiskami z kroniki wsi Marcinowice. Zapoznanie się treścią całego dokumentu będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu prac konserwatorskich. Do tego dokumentu dołączony został wykaz wszystkich mieszkańców – kmieci, zagrodników, chałupników oraz członków sądu wiejskiego i rady parafialnej. Następnym odnalezionym dokumentem jest ten, datowany na 1889 r. Jego treść rozpoczyna się od przywołania ówczesnych władz kościelnych, świeckich oraz przedstawienia władz miejscowych i członków rady parafialnej. Kolejno dowiadujemy się, że w 1889 r. wykonano na kościele nowy dach z dachówki.

Zdjęto wówczas kulę i krzyż, aby je na nowo pozłocić. W dniu 28 września 1889 r. elementy te zamontowano na wieży przez mistrza dekarskiego Gluche ze Świdnicy. Robotami budowlanymi kierował królewski radca budowlany Hammer ze Świdnicy, zaś wykonał je mistrz murarski i ciesielski Hartmann z Kiełczyna. W dokumencie poświęcono również wiele uwagi innym pracom remontowym i konserwatorskim wykonanym we wnętrzu świątyni. Pierwszy, odnaleziony dokument z XX w., pochodzi z 1908 r. Na jego pierwszej stronie przywołano ówczesne władze kościelne oraz gminne. Czytamy w nim, że 20 maja 1908 r. piorun uderzył w wieżę kościoła. W związku z tym zdjęto kulę i krzyż, które po naprawie, powróciły na swoje miejsce 23 września 1908 r.

Montaż wykonał mistrz dekarski Heinrich z Sobótki. Prace budowlane przy remoncie wieży prowadził zaś mistrz murarski i ciesielki Hartmann z Kiełczyna. Wysokość odszkodowania, jakie otrzymała miejscowa parafia w związku z powstałymi uszkodzeniami wynosiła 1 040 marek. Jednocześnie firma Naake ze Świdnicy zamontowała na kościele piorunochron, a koszt tych prac oszacowano na 203 marki. W dokumencie podano również liczbę mieszkańców Marcinowic, a zatem 764 osoby (w tym 682 katolików i 82 protestantów. Ostatnie dwa odnalezione dokumenty pochodzą z 1922 r. i datowane są na 26 sierpnia. Zostały złożone w kuli na wieży w związku z pracami remontowymi przy wieży kościoła, które wykonał miejscowy gospodarz Alfons Halfter.

Ich treść odnosi się nie tylko do samych prac remontowych, ale również obrazuje trudne czasy, jakie nastały po zakończeniu I wojny światowej. Wśród wielu interesujących informacji, podano tu ówczesne ceny różnych towarów i produktów żywnościowych, a zatem: centnar węgla – 138 marek, pszenicy – 2600 marek, żyta 2400 marek, jęczmienia – 2400 marek, owsa – 2000 marek. Bochenek chleba kosztował 27 marek, 1 bułka 3,50 marek, kostka masła 200 marek, kostka margaryny 175 marek, litr mleka 16 marek itd. Kolejno piszący przystępuje do wymieniania z imienia i nazwiska wszystkich poległych w I wojnie światowej mieszkańców wsi.

Podaje ówczesną liczbę mieszkańców – 678 osób. Następnie przechodzi do wymienienia wszystkich gospodarzy, wskazując kolejno, że w miejscowości brakuje lokali mieszkalnych pisząc, że bardzo często dwie rodziny mieszkają razem w jednej izbie. Następnie przechodzi do przywołania spraw związanych z miejscową szkołą oraz ówczesnymi władzami gminnymi. Oprócz wymienionych wyżej dokumentów, w tubie odnaleziono również pudełko po zapałkach wyprodukowanych w Bystrzy Kłodzkiej, w którym złożono 22 sztuki monet, z których najstarsze pochodzą z XVIII w.

Odnaleziono także pieniądze zastępcze (niem. Notgeld), kartki żywnościowe na chleb, cukier i ser oraz dwa banknoty o nominałach 10 i 20 marek z 1920 i 1915 roku. Ponad to we wnętrzu tuby umieszczony został schematyzm Archidiecezji Wrocławskiej z 1869 r., książeczka traktująca o dogmacie o nieomylności papieża z 1870 r. oraz kilkanaście sztuk gazet. Część odnalezionych materiałów została przekazana do Archiwum Państwowego we Wrocławiu w celu dokonania koniecznej, bieżącej konserwacji i zabezpieczenia. Po jej wykonaniu zostaną podjęte stosowne, przewidziane przepisami prawa decyzje, dotyczące wskazania miejsca przekazania dokumentów.

/źródło: Starostwo Powiatowe w Świdnicy, Urząd Gminy Marcinowice/

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

czwartek, 10.10.2024 07:57
Wszystkie znalezione przedmioty, po poddaniu konserwacji powinny ponownie trafić na wieżę!!!
piątek, 11.10.2024 05:42
To samo pomyślałem przed przeczytaniem Twojego komentarza.. Dokładnie.. Powywożą, później zniknie zginie itp.. Nie wiemy co się stanie z muzea i lub innymi budynkami.. A kościół zapewne będzie stać nadal przez kolejne atulevia