Pożegnali bohaterskiego policjanta-chcą pomóc jego dzieciom

piątek, 24.7.2015 16:06 6114 1

24 lipca rodzina i przyjaciele a także liczni współpracownicy towarzyszyli w ostatniej drodze Markowi Dziakowiczowi, mieszkańcowi Mokrzeszowa i wałbrzyskiemu policjantowi, który niosąc pomoc topiącemu się młodemu mężczyźnie sam zginął.

Policjant przebywając nad polskim morzem z rodziną na urlopie, policjant zauważył tonącego młodego mężczyznę. Bez wahania ruszył razem z innymi osobami na pomoc. Tonącego uratowano. Niestety Dziakowicz, który życie ludzkie przedkładał ponad wszystko i pełniąc służbę wielokrotnie ratował inne osoby, tym razem niosąc pomoc zapłacił najwyższą cenę. Do tragedii doszło 20 lipca.

Jak podała stacja TVN do bohaterskiej śmierci policjanta podczas uroczystości Święta Policji w Warszawie, które odbyły się w sobotę 25 lipca odniosła się premier Ewa Kopacz. - Nie sposób nam zrozumieć bólu, jaki jest w waszych sercach. Ale polskie państwo oddaje dziś hołd i najwyższy szacunek bohaterstwu Waszego taty i męża - tymi słowami Ewa Kopacz zwróciła się do rodziny st. asp. Marka Dziakowicza.  - Choć nie pełnił tego dnia służby pokazał, że policjantem się jest, a nie bywa. Do końca pozostał wierny rocie policyjnej przysięgi - mówiła premier.

Mężczyzna osierocił dwójkę dzieci: 15-letniego syna oraz 9-letnią córkę. Aby pomóc rodzinie została zorganizowana zbiórka pieniędzy. Każdy kto chciałby pomóc bliskim bohaterskiego policjanta może wpłacić dowolną kwotę na podane na plakacie konto.

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

byly pies poniedziałek, 27.07.2015 10:29
To byl bohaterski czyn, szkoda,ze tak tragicznie sie zakonczyl. Mamy nadzieje, ze Policja nie zapomni (jak to sie bardzo czesto zdarza) o rodzinie bohatera, ktorej teraz i pozniej bedzie potrzebna pomoc into nie tylko psychologiczna.