[FOTO] Robert Biedroń zawsze idzie pod prąd. W piątkowy wieczór spotkał się ze świdniczanami
Robert Biedroń zaistniał w szerszej świadomości Polaków, gdy uzyskał w 2011 roku mandat poselski. Ale jego droga do zostania parlamentarzystą, a obecnie prezydentem Słupska była długa i wymagała wielkiej odwagi. O tych życiowych doświadczeniach, dzieciństwie, seksualności oraz meandrach polityki opowiadał licznie zgromadzonej publiczności podczas spotkania 26 stycznia w Teatrze Miejskim.
Biedroń od lat uważany jest za jednego z najbardziej kontrowersyjnych polskich polityków. Jako poseł zgłosił ponad 100 interpelacji, dotyczących m.in. spraw osób LGBT, praw człowieka, równości kobiet i mężczyzn, polityki zagranicznej, a także ochrony zwierząt. Na początku września 2014 Robert Biedroń wyraził chęć kandydowania na prezydenta Słupska, gdy urzędujący wówczas prezydent Maciej Kobyliński ogłosił rezygnację z ubiegania się o kolejną kadencję. W trakcie kampanii zarzucano mu, że nie miał żadnych powiązań z miastem (przeprowadził się do niego w październiku 2014). Polityk określał ten stan jako swoją zaletę. Finalnie, ku zaskoczeniu wszystkich, stanął na czele Słupska i z powodzeniem piastuje stanowisko prezydenta miasta. Uzyskał rozgłos, gdy zrezygnował z samochodu służbowego (na rzecz roweru lub komunikacji miejskiej) i odebrał urzędnikom miejskim dodatki na benzynę. Na jego wniosek rada miasta obniżyła jego pensję z ponad 12 do 10 tysięcy złotych. Sam obniżył pensje członkom zarządów spółek komunalnych, ograniczył liczbę członków organów tych przedsiębiorstw. Zlikwidował agencję Ziemia Słupska i Agencję Promocji Regionu, a także stanowisko rzecznika prasowego, jako organ doradczy powołał działającą społecznie Radę Prezydencką. Według opublikowanych danych z maja 2016 dochody miasta przekroczyły w tym czasie jego wydatki.
Magdalenie Łyczko w biograficznej książce – „Pod prąd” powiedział. - Jestem chłopakiem z Krosna, któremu często idąc pod prąd udaje się spełniać swoje marzenia. Liderem, który umie prowadzić dialog i pociągać za sobą ludzi. Synem, bratem, kolegą i w końcu też partnerem Krzyśka. Człowiekiem kochającym i szanującym naturę, z empatią patrzącym na los zwierząt. Politykiem, który kocha Polskę, stawia na zrównoważony rozwój, nowoczesne, uczciwe państwo dające równe szanse każdemu, wspierające edukację i kulturę, zapewniające bezpieczeństwo i rozwój. Ale przede wszystkim jestem i zawsze będę sobą, Robertem Biedroniem.
Spotkanie poprowadziła Magdalena Dzwonkowska. Tuż po nim wszyscy chętni (a tych nie brakowało) mogli zrobić sobie wspólne zdjęcie z Robertem Biedroniem a także zakupić jego książkę z autografem.
Tekst i zdjęcia: doba.pl/Wikipedia
Przeczytaj komentarze (33)
Komentarze (33)
Zgadzam się w pełni z przedmówca i nie akceptuje agresywnego wpływu homolobby.