Prowadzą postępowanie wewnętrzne ws. interwencji w Żarowie
Wracamy do sprawy interwencji w Żarowie, która miała miejsce 13 lipca przy ulicy Łokietka. Wiadomo już, że sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Świdnicy. Prowadzone równolegle jest też postępowanie wewnętrzne, które oceni kuriozalne zachowanie policjanta i policjantki.
Przypomnijmy:
Do zdarzenia doszło w piątek, 13 lipca ok. godz. 20.
- Całą sytuację obserwowałam z okna swojego mieszkania. Ten zatrzymywany mężczyzna w końcu uciekł policjantom, oni wsiedli w radiowóz i gdzieś odjechali, pewnie za nim. Później przyjechali ze Świdnicy na sygnale kolejni funkcjonariusze, ale nie wiem, czy w końcu udało się tego chłopaka schwytać - relacjonuje świadek zdarzenia (dane do wiadomości redakcji).
Na nagraniu, do którego udało nam się dotrzeć jako pierwsi, widać jak policjant z policjantką szarpie się z mężczyzną, wydając mu polecenia, których on nie chce wykonać. Przez kilka minut (tyle ile trwa wideo) nie udało się go ani obezwładnić, ani zapiąć mu kajdanek. W pewnym momencie policjantka usiadła na ławce, a napastnik wytrącił jej z ręki prawdopodobnie gaz. Przez cały czas funkcjonariusze dyskutują z mężczyzną.
To jednak nie wszystko. Zarówno nagrywający, jak i sam napastnik kierują w stronę policji groźby oraz słowa powszechnie uznane za obelżywe. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że funkcjonariusze po prostu bali się wykonać zdecydowany ruch. Kuriozalne jest zwłaszcza zachowanie jednego z mundurowych, który tłumaczy się osobie nagrywającej wideo z wykonywanych przez siebie czynności. Być może ma to związek z głośną aferą na wrocławskim posterunku, kiedy to w wyniku interwencji policji śmierć poniósł Igor Stachowiak. Właśnie ruszył proces oskarżonych o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad zatrzymanym przez byłych policjantów.
Pytania zadaliśmy Komendzie Powiatowej Policji w Świdnicy. Na część z nich nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
- W odpowiedzi na Pani maila informuję, że materiał video zamieszczony na Państwa portalu przedstawia fragment interwencji podjętej przez policjantów Komisariatu Policji w Żarowie w związku z zatrzymaniem mężczyzny. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Równolegle w Komendzie Powiatowej Policji w Świdnicy wszczęte zostało postępowanie wewnętrzne, które oceni podjęte przez funkcjonariuszy czynności - poinformowała rzecznik KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
Przeczytaj komentarze (32)
Komentarze (32)
Funkcjonariusze powinni wrócić na szkolenie.
To tylko z naszego podwórka, a z kraju można wymieniać takie sprawy przez cały dzień.
Nikt dzisiaj poważnie nie traktuje policjantów bo najzwyczajniej nie zasługują na to. W mojej ocenie dlatego że tolerują w swoich szeregach oszustów i krętaczy. Przykre ale prawdziwe, tolerowanie jednej czarnej owcy szkodzi wszystkim. U nas jest taki dziwny niepisany zwyczaj że policjantem jest się do emerytury, a niestety powinien to być przywilej dla najlepszych.
Jeśli chodzi o Stachowiaka to traktowanie prądem leżącego człowieka w kajdankach jest torturowaniem.