Prezydent Świdnicy apeluje do biskupa o ograniczenie mszy świętych [AKTUALIZACJA]
44 osoby- tyle pacjentów zakażonych jest na obecną chwilę koronawirusem w Polsce. Sytuacja jest dynamiczna i pomimo wprowadzonej już profilaktyki zachorowań będzie przybywać. Dlatego istotne jest, według specjalistów, unikanie zgromadzeń i ograniczenie swojej aktywności. Zwłaszcza jeśli chodzi o osoby starsze, szczególnie narażone na zarażenie.
W środę 11 marca premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o zamknięciu placówek oświatowych a także kin, oper, teatrów. Od kilku dni funkcjonują na granicach kontrole sanitarne. Władze rekomendują unikanie skupisk ludzi. Dlatego prezydent Beata Moskal-Słaniewska zwróciła się z apelem do biskupa Ignacego Deca.
- Apeluję o czasowe ograniczenie odprawiania mszy w kościołach. Nabożeństwa to także zgromadzenia, w których w dużej mierze uczestniczą osoby z grupy najwyższego ryzyka, czyli starsze. W tej grupie, przypominam, jest także Ksiądz Biskup - napisała prezydenta Świdnicy.
Przypomnijmy, że takie ograniczenie wprowadzono dekretem papieża m.in. we Włoszech.
Jeszcze dziś na ręce duchownego ma trafić oficjalny list w tej sprawie. Czy kuria przychyli się do prośby? Do sprawy wrócimy.
Przeczytaj komentarze (56)
Komentarze (56)
Chyba wszyscy święci obrazili się na TAAAAKICH GRZESZNYCH WYZNAWCÓW!
Decu to że złości już cały się czerwieni.
.Przez całe wieki, gdy wybuchały epidemie dżumy, cholery lub czarnej ospy, katolicy zachowywali się tak samo: garnęli się do kościołów, przystępowali do sakramentów, szukali ratunku w Bogu. Organizowano nabożeństwa, procesje i pielgrzymki przebłagalno-pokutne w intencji oddalenia nieszczęścia.
Teraz Kościół w obliczu koronowirusa zachowuje się inaczej. W Rzymie i w całych Włoszech – w obawie przed zarażeniem – zakazano do 3 kwietnia publicznego odprawiania Mszy i dostępu wiernym do sakramentów.
W ten sposób w świadomości ludzi utrwala się obraz kościołów jako miejsc podwyższonego ryzyka, od których lepiej trzymać się z daleka jako ognisk potencjalnej epidemii. Eucharystia przestaje być traktowana jako Chleb Życia, a zaczyna kojarzyć się jako źródło możliwego zarażenia. Tak jakby Bóg w Najświętszym Sakramencie zarażał, jakby niósł dotyk śmierci.
A jednocześnie tuż obok tych świątyń działają bez przeszkód centra handlowe, restauracje czy bary, pracują fabryki i biura – i to nawet w zamkniętych „czerwonych strefach”, takich jak Lombardia, Wenecja czy Padwa. Tak jakby te miejsca wirus omijał, a wykazywał aktywność podczas Mszy w kościele.
W 1576 roku w czasie wielkiej zarazy ówczesny arcybiskup Mediolanu św. Karol Boromeusz nie zakazywał Mszy, bo wiedział, że to najlepsza ucieczka dla grzeszników. To właśnie on, idąc boso ze sznurem pokutnika na szyi, poprowadził osobiście ulicami miasta trzy procesje przebłagalno-pokutne w intencji ustania epidemii. Dziś jego następca, arcybiskup Mario Delpini, godzi się na to, by w jego diecezji przestała być sprawowana Msza.
Decyzja Episkopatu Włoch wywołała gorącą dyskusję wśród tamtejszych katolików.
„Odmawianie sakramentalnego pocieszenia duszom potrzebującym, zarówno żywym, jak i zmarłym (sic!), jest bardzo poważnym, umyślnym pominięciem mandatu Chrystusa przez Kościół i jego duchownych, którzy są powołani do wypełnienia obowiązku dostarczania ludziom środków zbawienia we wszystkich okolicznościach, podczas pokoju i na wojnie, ryzykując życiem, jeśli jest to konieczne”.https://wpolityce.pl/koscio
l/490426-wiara-w-czasach-koronowirusa-cz
yli-smiercionosne-koscioly
Read more: http://www.pch24.pl/-ks--dariusz-kowalcz
yk-sj-z-rzymu--sytuacja-wydaje-sie-abs
ur
dalna--jesli-nie-diabelsko-absurdaln
a,74
553,i.html?fbclid=IwAR3jlBM6gh0IRj
_BzoK9
4cQd6vCjW9ljq4EtPJ9ORe1MR6zTzbKU
2GTXXzQ#
ixzz6GPLRR3xw
W nowszej wersji grypa młode osoby uśmiercała- podam ale się nie wystrasz bo ja też do czarnych czy czerwonych nie należę. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pandemia_g
rypy_w_latach_1918%E2%80%931919?fbclid=I
wAR0nEIulmqEUfkGBbwLxrQcY8ILJd7q-_ydOC7j
vjrAeRoU5q8kWK6glmYE
Jak ktoś chce wiedzieć to może zajrzeć (lub nie!)
I na kolanach składać modły. Może troszkę później Was się zmniejszy ilosc
Działania pani czerwonej podobne do spłaty kredytu nowym kredytem. Ale to nie ona winna, ona się taka urodziła. To wyborcy ją sobie sami sprezentowali.