Mieszkańcy chcą zakazu palenia papierosów na balkonach
„Wolnoć Tomku w swoim domku…” mogą mówić palacze, którzy beztrosko wychodzą na przysłowiowego dymka, na balkony w swoich mieszkaniach. Zjawisko to szczególnie nasiliło się w okresie społecznej kwarantanny. Jak się okazuje nie wszyscy są z tego zadowoleni.
- W imieniu mieszkańców TBS-u proszę o wprowadzenie zakazu palenia papierosów na balkonach. Przy trwającej pandemii i obowiązującym zakazie opuszczania mieszkań, palenie papierosów na balkonach stało się prawdziwą plagą, szczególnie dla niepalących, czyli rodzin z dziećmi czy osób starszych. Dym wpada do lokali mieszkalnych przez okna. Mieszkańcy skarżą się także, że przez palenie papierosów i dym nie mogą korzystać z balkonów wraz z dziećmi - podkreślała w interpelacji radna Magdalena Rumiancew-Wróblewska.
W polskim prawie nie istnieje żaden przepis, który zakazywałby wprost palenia papierosów na balkonie. Jedyne co może na drodze prawnej zrobić osoba, której wyjątkowo przeszkadza palenie sąsiada, to wystąpienie do sądu na podstawie art. 144 Kodeksu Cywilnego, który mówi, że: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Zakaz palenia na balkonach czy klatkach schodowych może za to w swoim statucie wprowadzić spółdzielnia mieszkaniowa, wspólnota. Może, ale nie musi.
- W odpowiedzi na interpelację ŚTBS informuje, że wprowadzenie zakazu formalnie nie jest możliwe. Zarząd zaleca zamiast wprowadzania kolejnych zakazów, przeprowadzenie rozmowy sąsiedzkiej i wyjaśnienie konfliktów we własnym zakresie. Namawiamy do empatii i zrozumienia drugiego człowieka. Interweniujemy, zawsze gdy jest to konieczne. Informujemy, że nie otrzymaliśmy na ten temat żadnych skarg od najemców lokali. Wywiesiliśmy w każdej klatce apel do palaczy. Bez wskazania konkretnych osób, nie możemy interweniować, a takich szczegółów radna nie udzieliła. Pragniemy też podkreślić, że regulaminy MZN-u czy spółdzielni mieszkaniowej nie zawierają takiego zakazu - czytamy w odpowiedzi przygotowanej przez zarząd TBS-u.
Przeczytaj komentarze (48)
Komentarze (48)
Poniżej prezentujemy pełną odpowiedź zarządu ŚTBS na interpelację:
W odpowiedzi na interpelację radnej Magdaleny Rumiancew-Wróblewskiej z 25 marca 2020 r. z żądaniem wprowadzenia zakazu palenia papierosów na balkonach budynków ŚTBS na czas pandemii informujemy, że obecnie (11 maja - środek epidemii - przyp. TBS) formalnie nie jest to możliwe. Zarząd ŚTBS, zamiast wprowadzania kolejnych zakazów, poleca najemcom sąsiedzką rozmowę i wyjaśnianie konfliktowych sytuacji we własnym zakresie. Namawiamy do empatii i zrozumienia potrzeb drugiego człowieka. Interweniujemy, gdy jest to konieczne.
Informujemy, że w tym roku, a zwłaszcza od czasu wprowadzenia w Polsce stanu epidemicznego, a później - epidemii, zarząd ŚTBS nie otrzymał ani jednej skargi od najemców lokali Towarzystwa na palących sąsiadów, co powinno być pierwszym krokiem mieszkańców w kierunku wspólnego rozwiązania problemu, jeśli sąsiedzka rozmowa nie wystarcza.
Nie mamy wiedzy, kto swoim paleniem papierosów sprawia problem, ani kto jest pokrzywdzonym w wyniku immisji. Takich informacji nie udzieliła nam także Pani radna Rumiancew-Wróblewska. Mimo to, po sygnale Pani radnej o możliwych uciążliwościach dla niepalących lokatorów, we wszystkich klatkach schodowych budynków ŚTBS wywiesiliśmy apel do palaczy, aby nie palili na balkonach i korytarzach (zdjęcia w załączniku) oraz dbali o jakość sąsiedzkich relacji w trudnym czasie pandemii i społecznej kwarantanny.
Dotychczas w podobnych skargach w przeszłości wystarczył sygnał od pokrzywdzonego najemcy i rozmowa przedstawiciela ŚTBS z palaczem, aby sprawę załatwić. Bez wskazania konkretnych miejsc immisji i osób pokrzywdzonych, nie możemy interweniować.
Zaznaczamy, że umowy ŚTBS z najemcami przewidują możliwość ich rozwiązania w przypadku łamania regulaminu porządku domowego i nieprzestrzegania zasad współżycia społecznego. I z tych zapisów korzystamy - ostatnio uzyskaliśmy wyrok eksmisyjny dla rodziny, która nie przestrzegała reguł współegzystencji, prowadząc głośne życie. Także w przyszłości nie zawahamy się użyć ogólnych zapisów umowy i regulaminów, gdy którykolwiek najemca lokali ŚTBS będzie uprzykrzał życie pozostałym mieszkańcom.
W kwestii wprowadzenia do regulaminu porządku domowego „zakazu palenia papierosów na balkonach TBS na czas pandemii” informujemy, że nie było i nie jest to możliwe z powodów formalnych – regulamin zatwierdza Rada Nadzorcza ŚTBS na wniosek zarządu spółki, a najbliższe posiedzenie Rady – z powodu epidemii – odbędzie się 28 maja 2020 r.
Zarząd Towarzystwa w przyszłości nie chce mnożyć zakazów w regulaminie i rozwijać go o zakazy: palenia w oknach, na balkonach, pod kratkami wentylacyjnymi i przed klatką schodową, głośnych rozmów w przestrzeni publicznej, prania i majsterkowania po godz. 22.00 lub w niedziele i święta, przyjmowania gości, zabaw dzieci na balkonach i tarasach, podlewania kwiatów, gdy sąsiad niżej wywiesi pranie, czy szczekania psów, itd.
Każdy z nas jest inny, ma inną wrażliwość na bodźce z otoczenia. Każdy odebrał inne wychowanie w domu i szkole. Z doświadczenia wiemy, że skatalogowanie wszystkich możliwych uciążliwości i skali, w jakiej są do przyjęcia, jest niemożliwe. To jednak zasady savoir vivre powinny kształtować zachowania mieszkańców w blokach i przestrzeni publicznej, a nie rozwijany w nieskończoność regulamin porządku domowego.
Zarząd ŚTBS poleca najemcom sąsiedzką rozmowę i wyjaśnianie konfliktowych sytuacji we własnym zakresie. Namawiamy do empatii i zrozumienia potrzeb drugiego człowieka – niepalaczy i także palaczy. Będziemy jednak interweniować, gdy to konieczne – egzekucja przepisów o zakazie palenia przez służby porządkowe wydaje się nierealna w czasie pandemii i po niej także. Tym bardziej, że w zdrowej rzeczywistości palenie na balkonie, jak i na klatce schodowej, nie stanowi przestępstwa czy wykroczenia. Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz.U. 1996 nr 10 poz. 55) nie wskazuje balkonów i klatek schodowych jako przestrzeni wolnych od dymu tytoniowego. Co prawda, palenie jest zabronione w „innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego”, ale przepisy nie precyzują, o jakie pomieszczenia chodzi. Pomieszczeniem publicznym nie jest na pewno klatka schodowa otwierana kluczem lub kodem domofonu, ani tym bardziej mieszkanie z przynależnym balkonem (tarasem).
Pamiętać również należy, że zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego (o immisjach), żaden właściciel/użytkownik mieszkania nie może poprzez swoje działania zakłócać spokoju i swobody korzystania z sąsiednich nieruchomości. Palenie papierosów na balkonie można uznać za immisję pośrednią i na tej podstawie pokrzywdzony lokator może indywidualnie dochodzić swoich praw przed sądem.
Pragniemy także zwrócić uwagę, że obecnie żaden z regulaminów porządku domowego innych dużych świdnickich zarządców nieruchomości – Spółdzielni Mieszkaniowej, Miejskiego Zarządu Nieruchomości czy Spółdzielni Mieszkaniowej Zawiszów – nie zawiera przepisu o zakazie palenia papierosów na balkonach. W przypadku zasobów ŚTBS ten problem mieszkańców jest marginalny.
W ostateczności z lokatorem, który dopuszcza się immisji, ŚTBS rozwiąże umowę najmu – nie chcemy, by w naszych lokalach mieszkały osoby, które nie szanują sąsiadów.
Wszystkich mieszkańców, którym zależy na dobrosąsiedzkich relacjach, zarząd ŚTBS zaprasza do współpracy – wspólnie poradzimy sobie z najemcami zatruwającymi życie innym.
Zwracałem mu uwagę, rozmawiałem ... jak grochem o ścianę. Zacząłem więc wyjątkowo dbać o kwiaty na balkonie. Podlewałem je obficie i często do wody dodawałem naturalny nawóz. Do tego kilka razy umówiłem się na piwko i grilla ze znajomymi mieszkającymi dwa piętra niżej (grill na balkonie).
Czyny zdziałały więcej niż rozmowa.
"Zarząd zaleca zamiast wprowadzania kolejnych zakazów, przeprowadzenie rozmowy sąsiedzkiej i wyjaśnienie konfliktów we własnym zakresie. Namawiamy do empatii i zrozumienia drugiego człowieka"
Palący sąsiad nie zrozumie niepalącego, może i chorego któremu to szkodzi! I niekoniecznie chodzi o zakaz ale o pismo- apel od zarządcy do mieszkańców. To bardziej działa.