"Obudźcie się. Za chwilę nie będzie gdzie Was leczyć!". Wstrząsające relacje medyków
Blisko 8 godzin czekali medycy w karetce z pacjentem chorym na covid-19, by przekazać go do świdnickiego szpitala w nocy z sobotę na niedzielę. - To co dzieje się dzisiaj, to jest koszmar. Pracuje 20 lat w zawodzie, ale czegoś takiego nie widziałem - mówi nam wrocławski ratownik medyczny, który pełnił dyżur na terenie powiatu świdnickiego.
Niewydolność służby zdrowia - słowo klucz, którym od kilku tygodni straszy minister Niedzielski przekonując, że jeśli liczby zachorowań nie przestaną spadać, nasze szpitale nie będą mogły pomagać chorym: tym na koronawirusa i tym z innymi schorzeniami. Niestety, przewidywania te właśnie weszły w życie, a obrazki z marca i kwietnia 2020 roku z Włoch mogą zacząć pojawiać się u nas.
- 7 godzin (od 1 w nocy do 8.40 rano) staliśmy z pacjentem w karetce, bo nie było dla niego miejsca w szpitalu. Na SOR-ze na korytarzu leżą chorzy pod tlenem, w salach na parterze z kolei inni pod respiratorami. To się po prostu w głowie nie mieści. O 12.00 w południe w sobotę przywieźliśmy pacjenta z dusznością. I on pod tym tlenem leżał te kilka godzin na korytarzu - opowiada nam ratownik z wrocławskiej stacji pogotowia, który w sobotę pełnił dyżur w powiecie świdnickim. - Pracuję w zawodzie 20 lat i czegoś takiego nie widziałem. I żeby było jasne: nie hejtuję szpitala samego w sobie, oni robią co mogą. Apeluję jednak do Polaków: obudźcie się i przestrzegajcie zaleceń, noście maseczki. Za chwilę nie będzie gdzie was leczyć.
W świdnickim szpitalu Latawiec na prawie każdym oddziale stworzono decyzją wojewody łóżka dla chorych na covid-19. To jednak nie wystarcza.
Trudną sytuację potwierdza Łukasz Czajkowski, kierownik Działu Funduszy Zewnętrznych, Projektów Rozwojowych i Marketingu ze szpitala Latawiec.
- Stworzyliśmy 44 miejsca dla pacjentów: 41 z potwierdzonym wynikiem na koronawirusa, 3 z podejrzeniem. W tej chwili mamy nadkomplet: zajętych jest 64 łóżek. Sytuacja jest bardzo trudna - mówi Czajkowski.
Nie lepiej jest w pobliskim w szpitalu zakaźnym w Wałbrzychu, gdzie z dnia na dzień powiększa się liczba hospitalizowanych i osób pod respiratorami.
W niedzielę zanotowano blisko 30 tysięcy nowych zakażeń, co jest absolutnym rekordem jeśli chodzi o dane weekendowe. Nadal jednak gros osób bagatelizuje przestrzeganie reżimu sanitarnego i maseczki zamiast na twarzy nosi pod brodą.
- Chciałbym prosić w tym miejscu wszystkich, którzy nie wierzą w pandemię, porównują ją do grypy: opamiętajcie się i zadbajcie o siebie i o innych - dodaje ratownik.
Wolne miejsca w szpitalach to jedno, drugie to braki związane z personelem. Medycy są przemęczeni, zdemotywowani i coraz częściej opisując sytuację jaka ma miejsce obecnie, nie przebierają w słowach.
- W telewizji mówią, że jest dobrze, że są miejsca, że pomoc dociera. Ja się pytam gdzie? Te kłamstwa nie zamażą obrazu załamania systemu, jego niewydolności i przemęczenia pracowników. Mimo wszystko zespoły jeżdżą, starają się nieść pomoc... - opowiada z kolei Paweł, ratownik świdnickiego pogotowia.
Zespoły ratownictwa zajęte poszukiwaniem miejsca dla pacjenta z koronawirusem, nie mogą wyjechać do wypadku czy zawału. Muszą ich wyręczać albo medycy z LPR-u, albo strażacy udzielający pomocy przedmedycznej. To co kiedyś było marginalne i rzadkie, dziś jest codziennością.
- Wypadek - my nie możemy stoimy pod szpitalem - leci LPR, miesięczne dziecko mdleje - dezynfekujemy się - tacy nie pojedziemy, żeby nie zarazić pacjenta itd. - dodaje Paweł. - Pacjent dusi się, podajemy leki i tlen. Przebieg choroby jest ciężki. Wiele osób umiera, chorują całe rodziny. Tlenu mamy tyle ile w butlach - może wystarczy. Powrót do bazy - dezynfekcja, wymiana butli, krótka przerwa i jedziemy dalej. COVID - powtórka z rozrywki. Nie COVID - jedziemy do wyjazdu przyjętego 10 godzin temu. Nadrabiamy zaległości, niektórzy nie doczekają się pomocy i umrą.
***
Statystyki dotyczące sytuacji COVID-19 w regionie z dzisiejszego poranka.
- Szpital im. J. Gromkowskiego: 254 potwierdzonych, 1 osoba na obserwacji, 13 pacjentów dodatnich na OIT, łącznie pod respiratorem 56 pacjentów dodatnich.
- Dolnośląskie Centrum Chorób Płuc: 170 potwierdzonych w tym 6 pod respiratorem,
- Szpital Bolesławiec: 137 potwierdzonych, 5 w obserwacji, 6 na OIT, w tym 33 pod respiratorem,
- Szpital Wałbrzych: 148 potwierdzonych, 14 pod respiratorem,
- Szpital Jelenia Góra: 46 potwierdzonych, 12 pod respiratorem,
- Szpital Tymczasowy Legnica: 95 potwierdzonych, 4 w obserwacji, 13 na OIT w tym 13 pod respiratorem,
- Pogotowie Wrocław miniona doba: 79 wyjazdów związanych z COVID-19,
- Pogotowie Legnica miniona doba: 120 wyjazdy związane z COVID-19,
- Pogotowie Wałbrzych miniona doba: 12 przewozów covidowych,
- Pogotowie Jelenia Góra miniona doba: 17 przewozów covidowych,
Przeczytaj komentarze (98)
Komentarze (97)
tu skrajna nieodpowiedziność i tu to samo
aaaaaaa wirus to Covid
aaaaaaa szczepionki są bezpieczne
aaaaaaa że wszyscy są równi
aaaaaa wirus to covid 19
aaaaaa że szczepionki są bezpieczne
aaaaaa że wszyscy są równi
pieniądze na socjalizmy takie jak 500+, wyprawka+, mieszkanie+, 13 i 14 emerytura, walczy się z tanimi sposobami wytwarzania prądu i dotuje gigantycznymi kwotami
drogie metody wytwarzania prądu to trzeba zaakceptować że na inne cele zabraknie pieniędzy. Inaczej się nie da, także proszę się ładnie cieszyć a następnym razem zastanowić się i nie głosować na rozmodlonych komunistów z POPIS. Amen.
A od autostrad to nie wiem co chcesz? PO to jedyny rząd, który pchnął to w końcu do przodu. Komuchy z SLD i socjaliści z PiS 20km na kadencję nie umieli zbudować.
fbid=3762408897116359&id=100000418560819
bid=2983752961903881&id=100008076181200