Szczyt głupoty czy młodzieńcza nieodpowiedzialność?
Jak powszechnie wiadomo, największym zagrożeniem dla młodych ludzi jest brawura i brak rozsądku. Takim wykazała się grupa nastolatków, którzy w niedzielne popołudnie 30 sierpnia skakała z wiaduktu kolejowego do rzeki. A ta ma nie więcej niż metr głębokości.
- Jak ustalili strażnicy woda rzeki Bystrzycy osiąga w tym miejscu niewiele ponad jeden metr a taka zabawa może prowadzić do kalectwa bądź nawet śmierci. Z grupą trzynasto, czternastoletnich chłopców przeprowadzono stosowną rozmowę. Funkcjonariusze zakazali kąpieli w tym miejscu. Przypominamy przy tym, że pomimo tego, że to już ostatnia niedziela wakacji, w sytuacjach występowania wysokich temperatur, strażnicy nadal będą kontrolowali takie miejsca niebezpieczne, w których niestety dochodzi do takich incydentów - komentuje Marek Fiłonowicz ze Straży Miejskiej.
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)
Co do naszej szanownej SM - uczucia mam mieszane bo nawet fotoradar stał u nas w dość dobrych miejscach prewencyjnych (wodna koło szkoły, wałbrzyska, zawiszów przy przejściu dla pieszych, wystarczyło wyeliminować te zarobkowe( Towarowa, bystrzycka, słowiańska), a teraz haj -life na mieście bo nie stoją. Sam widziałem patrol SM pomagający pogotowiu przy wnoszeniu/znoszeniu chorego. Powinni się zajmować źle zaparkowanym autami - bo ktoś to musi robić, psami i ogólnym pilnowaniem porządku, a nie powielać zadania Policji.
Poza tym widzę, że znów jakiś trzepiący portkami strażnik próbuje wybielić świdnicką SM.