Nie bo mleczne skończyło w piekle
Kilka tygodni temu pisaliśmy o olbrzymich problemach restauratorki, która uważała, że udział w programie Kuchenne Rewolucje doprowadził ją na skraj bankructwa. Dzisiaj po lokalu zostało już tylko wspomnienie. Niebo trafiło do piekła.
Justyna Ryszkiewicz-Mazurek po emisji programu była bliska załamania i rezygnacji z prowadzenia lokalu. Pierwsze emocje jednak opadły i restauratorka podjęła próbę dźwignięcia czegoś, co jak sama mówiła pani Magda zepsuła. Do lokalu, w którym według właścicielki bywało pełno, zagościły pustki i coraz większy brak gotówki.
Właścicielka Nie Bo Mleczne - szczerze o rewolucjach Magdy Gessler
Nierówna walka ze zniszczoną reputacją, zapamiętanym przez widzów sloganem umyj szynkę, sprawiły, że lokal został zamknięty. Rewolucja przeważnie jest krwawa. Nie bo mleczne okazało się za słabe i przegrało ze wspomnieniami właścicielki o Piekielnej Kuchni, która z powodów wizerunkowych nie mogła już wrócić w łaski wałbrzyszan.
Co dalej?
- Jeśli się nie uda mi tego uratować, to zamknę lokal i wrócę na stałe do zawodu - mówiła pani Justyna.
W internecie pojawiło się też oświadczenie pani Justyny.
Kochani !
Od dzisiaj kończę debatę pod tytułem "Kuchenne Rewolucje" i wypowiedzi na temat Magdy Gessler. Osobą, które czuły się zniesmaczone myciem szynki oraz brudnymi wentylatorami oświadczam:
- nigdy szynki nie myliśmy przed programem i myć nie zamierzamy - jest czysta i świeża - zachęcam do spróbowania na pizzy
- wentylatory zniknęły z sali - zastąpił je klimatyzator
- wentylator na suficie jest regularnie czyszczony
- pracownicy są szanowani i doceniani za swoją pracę
Od programu "Kuchenne Rewolucje" po prostu się odcinam. Jednym pomogli, drugim zaszkodzili - nie każdy daje sobą poniewierać. Zostajemy na razie przy nazwie "Nie bo mleczne", ponieważ zmiana szyldu, wystroju i całej organizacji wymaga czasu. Co będzie później - zobaczymy.
W chwili obecnej skupiam się na pracy i zachowaniu jak najwyższych standardów oraz jakości aby byli Państwo zadowoleni ze spożywanych u nas posiłków, spędzania u nas miło czasu wolnego oraz ogólnej satysfakcji.
Pani Magdzie G. życzę samych sukcesów i więcej względu na ludzi, którzy czasami mogą jej rewolucji nie przetrwać.
Zapraszam serdecznie do Piekielnej Kuchni - bo taka nazwę ma moja restauracja, bez względu na szyld i wystrój wykreowany w KR.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Justyna Ryszkiewicz-Mazyrek
W pewnym momencie na forum społecznościowym ukazały się jednak informacje o wyprzedaży wyposażenia lokalu.
Niedługo później restauracja została zamknięta.
Bankructwo po Kuchennych Rewolucjach?
Dodaj komentarz
Komentarze (0)