Minister edukacji żąda usunięcia szkalujących ją informacji
W odpowiedzi na nasz tekst, który opublikowany został na łamach portalu doba.pl przed kilkoma dniami minister Anna Zalewska przesłała na adres redakcji oświadczenie.
Możliwość wyprowadzenia pieniędzy z PCK i wykorzystania ich na rzecz kampanii wyborczej, pochodzącej ze Świebodzic minister Anny Zalewskiej sprawdzić ma prokuratura. To pokłosie dziennikarskiego śledztwa Gazety Wyborczej. Kasa pochodząca z PCK miała zasilać kampanie wielu polityków PiS-u w tym wspomnianej minister Zalewskiej. Polecenie takie miał wydać pochodzący z Dzierżoniowa a pełniący do niedawna funkcję dyrektora Polskiego Czerwonego Krzyża, Jerzy Gierczaka - tak twierdzi były pracownik Bartłomiej Łoś-Tynowski.
Więcej przeczytacie w naszym tekście tutaj: Czy kampania minister Zalewskiej była finansowana z pieniędzy PCK? Sprawdzi to prokuratura
- Każda moja parlamentarna kampania, także ta w 2015 roku była prowadzona zgodnie z zapisami z dnia 5 stycznia 2011 w oparciu o kodeks wyborczy(...) Tworzenie nieprawdziwych, zmanipulowanych informacji, krzywdzących treści na mój temat skutkujących budowaniem negatywnych skojarzeń wobec mojej osoby zmierza tylko i wyłącznie do zdyskredytowania mnie w oczach opinii publicznej oraz naraża mnie na zaufania potrzebnego do wykonywania mandatu posła - czytamy w oświadczeniu.
Jego pełną treść publikujemy poniżej:
Dodaj komentarz
Komentarze (0)