Policjanci zabrali mu dowód i kluczyki, on i tak uciekł. Na szczęście niedaleko
Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas kontroli drogowej w Złotym Stoku. Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę, który nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Zabrano mu kluczyki i dowód rejestracyjny, a on mimo to odjechał. Na szczęście nie udało mu się daleko uciec.
W piątek 10 sierpnia w Złotym Stoku policjanci zatrzymali 21-letniego kierowcę opla, który wcześniej był wielokrotnie zatrzymywany i funkcjonariusze wiedzieli, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów.
- Policjanci podjęli decyzję, że tym razem nie wystawią mandatu, ale skierują do sądu wniosek o ukaranie. 21-latek nie potrafił wskazać osoby, której można by było przekazać pojazd, wezwano więc lawetę. Mężczyzna zapytał policjantów, czy może zabrać z samochodu swoje rzeczy. Ponieważ funkcjonariusze zabrali mu dowód rejestracyjny i kluczyki, zgodzili się. 21-latek wsiadł do samochodu i po chwili odjechał – informuje podinsp. Paweł Adamowski z ząbkowickiej policji.
Policjanci ruszyli w pościg, drogę ucieczki mężczyźnie odciął też drugi patrol. Po zatrzymaniu w Śremie 21-latek nie chciał opuścić auta i wykonać polecenia funkcjonariuszy. Po wykonaniu czynności mężczyzna został zwolniony do domu.
Przeczytaj komentarze (14)
Komentarze (14)