Dał dowód, bo mieli załatwić mu pracę. Wzięli na niego kredyt
63-latek dostał wezwanie do zapłaty rat kredytów, których, jak twierdzi, nie zaciągał. Podejrzewa, że oszuści wykorzystali jego dane osobowe, które udostępnił, poszukując pracy.
63-latek, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, zgłosił na policję, że trzech nieustalonych jeszcze sprawców, posłużyło się jego danymi z dowodu osobistego i wzięło na niego kredyty. Mężczyzna odkrył, co się stało, gdy zaczął otrzymywać wezwania do zapłaty za niezapłacone raty. W tej chwili nie wiadomo nawet, ile dokładnie tych pożyczek zostało zaciągniętych i na jaką kwotę. W podobnej sytuacji miał się znaleźć także kolega poszkodowanego.
Oszuści wyłudzili od 63-latka dowód, z którego spisali dane, pod pozorem załatwienia pracy.
Policja przypomina, żeby nie przekazywać osobom postronnym dowodu osobistego (nawet do skserowania) ani swoich danych osobowych. Także Urząd Ochrony Danych Osobowych prowadzi kampanię informacyjną 'Dowód zawsze osobisty".
– Najbardziej obawiamy się utraty dowodu osobistego. Niezależnie czy został skradziony, zgubiony lub czy pozwoliliśmy go skopiować, pojawia się niebezpieczeństwo wykorzystania naszych danych. Pozyskanie przez osoby nieuprawnione naszego numeru PESEL wraz z imieniem i nazwiskiem może mieć dla nas bardzo poważne konsekwencje – przypomina dr Edyta Bielak-Jomaa, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Dlatego Prezes UODO zachęca, abyśmy bardziej dbali o ochronę naszych danych, m.in. zwracając szczególną uwagę, jak i gdzie wykorzystywany jest nasz dowód osobisty. Szczegółowe wyjaśnienie na ten temat dr Edyta Bielak-Jomaa przedstawia w specjalnym filmie pt. „Dowód zawsze osobisty”.
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)