Poznajcie Florę, strażniczkę Zamku!

piątek, 27.3.2015 10:46 2433 0

Poznajcie Florę, istotę leśną, która swą aparycją najbardziej przypomina driadę, choć można w niej dostrzec również cechy elfów. Ta delikatna z wyglądu nimfa, w rzeczywistości jest strażniczką okolicznych lasów, a w ostatnim czasie również i Zamku Książ. Dziś nie mamy już bowiem żadnym wątpliwości - młoda łuczniczka  na stałe zamieszkała  w zieleniejących się okolicach i coraz częściej pojawia się w pobliżu tarasów i Dziedzińca Honorowego.

Niewiele wiemy o pochodzeniu Flory, skąd do nas przybyła i jak wyglądało jej życie wcześniej. Tak naprawdę jej przeszłość pozostaje równie enigmatyczna jak samego Książa, który tak pokochała i który jest teraz jej domem. Mamy nadzieję, że skoro znalazła się blisko zamku, z czasem uda się nam dowiedzieć o niej trochę więcej.

Na pewno wiemy, że wszystko zaczęło się od obiektu, wywodzącego się ze szkoły Donatella (Donato di Niccolò di Betto Bardi), a dokładniej fontanny, która znajdowała się na Tarasie Kasztanowcowym Książa. Uważana za najpiękniejszą w całym zamku ozdabiała ukryte miejsce, porośnięte drzewami kasztanowcowymi, ogrodzone rzeźbioną balustradą i przepełnione magiczną aurą. Co ciekawe, na fontannie znajdowały się rzeźby … rozweselonych faunów. 

Zastygłe w swych pozach wyglądały jak w trakcie wiecznej zabawy i świętowania. Być może te fantastyczne stworzenia rzeczywiście były wytworami ogromnej wyobraźni wspomnianego włoskiego artysty lub jego uczniów, być może jednak rację mają Ci, którzy wierzą, że fontanna przybyła bez tych leśnych stworów i to kowale zamkowi je wykonali zainspirowani widokiem bawiących się faunów w książańskim parku. Bardziej spragnieni mistycyzmu byli przekonani nawet, że te fantastyczne istoty same wskoczyły na przywiezioną do zamku fontannę i zastygłe w radosnych pozach ozdabiały ją w ciągu dnia po to, by nocą bawić się na urokliwym tarasie.     

Wraz z burzliwym powojennym okresem fontannę usunięto z obiektu (prawdopodobnie nawet skradziono), a fauny… cóż, fauny zapewne rozbiegły się  ponownie po okolicznych lasach. Ukryły się na książańskich ziemiach, które zielenią się wiosną i zasypiają zimą, jak wszystkie krainy na pograniczu światów.

 Im bardziej mijały czasy pamiętające wojenne smutki, tym więcej pojawiało się zapisów dotyczących aktywności tych stworzeń. Raz mieszkańcom coś się przywidziało, innym razem poruszyła się książęca porcelana lub znikały ważne klucze, by pojawić się po paru godzinach w zaskakującym miejscu. Wydawać by się mogło, że miłujące pokój fauny miały coraz większą ochotę na zabawę i towarzystwo ludzi. Nie tylko jednak działania faunów się nasiliły. Wraz z ich panowaniem na zamkowych tarasach, zaczęto obserwować coraz większą liczbę leśnych istot w ogóle. Wiele osób uważało, że wszystkie te stwory przybyły na książańskie wzgórze w poszukiwaniu domu, spragnione przyrody i… magii, która od zawsze towarzyszyła temu miejscu.

Wśród tych istot była jedna, szczególnie rzucająca się w oczy. Dziś wiemy, że to młodziutka Flora  wzbudziła zachwyt wszystkich stworzeń i to właśnie ją uznano za Panią lasów, gdyż jej niezwykłej urodzie dorównać mogła jedynie jej ogromna odwaga. Nawet rośliny i zwierzęta parkowe pokochały waleczną nimfę, która jest czuła na niszczenie zieleni i krzywdę każdego stworzenia. Zamkowy elf zawsze gotów jest bronić książańskich włości, karząc niegodziwych (i śmiecących), a przypatrując się i błogosławiąc miłośników natury.  Nie mamy wątpliwości, że imię tej driady pochodzi od Flory, Bogini Przyrody, która również opiekuje się Zamkiem Książ. To jej poświęcony jest zresztą jeden z zamkowych tarasów, gdzie można zobaczyć jej posąg.

Nasza Flora, na cześć swej boskiej imienniczki, czuwa nad książańskimi ziemiami, żyjąc wśród innych magicznych stworów. Dorastająca elfka, choć pełna brawury, dumy i szlachetności, jest również największą przyjaciółką zamkowych faunów, nie stroni od zabaw i psikusów, które najchętniej wspólnie serwują mieszkańcom i pracownikom zamkowym. Flora wraz ze swymi towarzyszami wciąż szuka kontaktu z turystami, choć często z pewną dozą zachowawczości charakterystyczną stworzeniom bliższym przyrodzie niż cywilizacji. Wiemy również, że wiele emocji i zainteresowania budzą w niej zamkowe wydarzenia i zawsze stara się być blisko książańskiej gwary. 

Chcemy wiedzieć więcej o tej niezwykłej istocie i mamy nadzieję, że będziemy poznawać ją wspólnie z naszymi gośćmi.

Poznajcie Florę, strażniczkę okolicznych lasów i nową postać zamkową.

 "Making of" postaci Flory, został stworzony przez samego Tomasza Marońskiego, mistrza kreacji światów i postaci fantastycznych.

Zamek Książ rozpoczął współpracę z tym utalentowanym artystą w tym roku - to właśnie Tomasz Maroński stworzy plakaty na Festiwal Kwiatów i Sztuki, Festiwal Tajemnic oraz Nocnego Zwiedzania.

Warto wspomnieć, że pan Maroński współpracował z jednym z pomysłodawców sztucznej inteligencji Spielberga oraz został wielkokrotnie nagrodzony za swoje dzieła i rysunki.

Co jednak najważniejsze, ten nagradzany twórca pochodzi i wciąż mieszka w Wałbrzychu.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek