87-latka oszukana metodą na wnuczka. Straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych

8 lutego w godzinach popołudniowych do ząbkowickich policjantów dotarła informacja, ze 87-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego padła ofiarą oszusta. Do kobiety zadzwoniła oszustka podając się za jej wnuczkę z prośbą o pieniądze. Głos w słuchawce był na tyle podobny do głosu prawdziwej wnuczki, że 87-latka uwierzyła i zgodziła się przekazać pieniądze. W tym przypadku przestępca wykorzystał nie tylko szczerą chęć pomocy rodzinie ale również podeszły wiek oszukanej kobiety. W wyniku przestępstwa 87-latka straciła około 80 tysięcy złotych.

Tego typu oszustwa zdarzają się w całej Polsce niemal codziennie. Przestępcy bez skrupułów wykorzystują nie tylko wiek ofiar ale również ich nieznajomość nowych technologii i brak wiedzy o tych zdarzeniach. Ząbkowicka policja prowadzi działania mające na celu dotrzeć do jak największej liczby seniorów, jednak bez pomocy ich rodzin ten kontakt w niektórych przypadkach jest utrudniony lub nawet niemożliwy. Dlatego po raz kolejny apelujemy by rozmawiać przy każdej okazji z rodzicami i dziadkami na te tematy. Uprzedzajmy fakty dostarczając informacji i jak najczęściej je powtarzając. Następny taki telefon może odebrać ktoś nam bliski, który przekaże całe swoje oszczędności oszustowi.

Przypominamy kilka najczęściej wykorzystywanych przez przestępców legend:

• „Na wnuczka” - przeważnie sprawcy dzwonią na telefon domowy, przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica (głos w telefonie jest zniekształcony i starsi ludzie często myślą, iż faktycznie dzwonią osoby z rodziny). Tłumaczą „dziadkowi” lub „babci”, np., że są sprawcami kolizji lub wypadku. W związku z tym proszą o pożyczenie pieniędzy w celu wypłacenia odszkodowania, by uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie zdarzenia. Oszuści informują, że nie mogą osobiście przyjechać po pieniądze, podając jakiś błahy powód. W związku z czym wyślą po nie swojego dobrego znajomego lub kolegę. Po jakimś czasie ów znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary po pieniądze.

• Na „amerykańskiego żołnierza/lekarza” - oszust wyszukuje w Internecie samotne osoby, po czym nawiązuje z nimi kontakt. Posługując się zdjęciami z sieci, przedstawia się jako amerykański żołnierz lub lekarz. Oszust poprzez regularny kontakt i przedstawienie fałszywych historii z życia zdobywa zaufanie ofiary, a następnie prosi o pomoc finansową na zakup biletu lotniczego do Polski, bardzo drogie leczenie lub inny fałszywy cel. Gdy ofiara oszustwa prześle pieniądze na konto przestępcy, zostaje bez ukochanego i bez pieniędzy.

• Na „pracownika banku”- oszust dzwoni do danej osoby podając się za konsultanta bankowego i informuje o niepokojących transferach pieniężnych na koncie ofiary. Aby zapobiec rzekomej kradzieży pieniędzy „konsultant” poleca aby jego rozmówca zabezpieczył swoje oszczędności. Tutaj wchodzą różne warianty, jak np. zainstalowanie aplikacji, która umożliwia mu zdalne wykonywanie działań na smartfonie czy komputerze rozmówcy. W ten sposób oszust ma dostęp do urządzenia swojej ofiary i tym samym konta. Innym wariantem jest ekspresowe przelanie pieniędzy na wskazane przez oszusta konto. Przerażony rozmówca pod presją czasu wykonuje taki przelew wierząc, że właśnie w ten sposób zabezpiecza zgromadzone przez siebie środki pieniężne.

• Na „inwestycje”- oszustwo to swój przestępczy proceder bierze od stworzenia przez przestępców fałszywej strony internetowej do inwestowania pieniędzy i jej reklamy w internecie. Strony takie mają za cel przyciągnąć uwagę użytkowników i wzbudzić ich zaufanie. Oprawa graficzna bardzo często wygląda profesjonalnie, często wykorzystując wizerunek znanych osób ze świata polityki, biznesu czy sportu lub bezprawne użycie nazw znanych firm. W wielu przypadkach z osobami, które odpowiedziały na znalezioną w sieci reklamę i wysłały swoje poufne dane w formularzu kontaktowym, kontaktuje się konsultant/doradca finansowy. Oferuje on pomoc w bezproblemowym przejściu całego procesu inwestycji. Poprzez różne techniki manipulacyjne próbuje namówić rozmówcę na zainstalowanie na komputerze odpowiednich programów, które rzekomo ułatwią wzajemną komunikację podczas inwestowania. W rzeczywistości są to programy, które umożliwiają przestępcy zdalne korzystanie z komputera ofiary. W ten sposób oszuści poznają nasze loginy i hasła. Ofiary orientują się, że zostały oszukane w momencie kiedy chcą wypłacić rzekome zyski. Niejednokrotnie otrzymują wtedy polecenia o konieczności dalszych wpłat.

Pamiętajmy, że „legendy” oszustów mogą być różne ale jest cel jeden: KRADZIEŻ NASZYCH PIENIĘDZY!

asp. szt. Katarzyna Mazurek
Oficer Prasowy
Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich