Kompromitacja na całej linii: wiercili nie tam gdzie trzeba
W sobotę 10 października podczas robót przy poszukiwaniu podziemnych tuneli w Walimiu nie znaleziono ich bo... nie wiercili tam gdzie trzeba.
Do pomyłki przyznał się wicestarosta wałbrzyski , Krzysztof Kwiatkowski.
- Przedstawione dowody wskazują na to, że doszło do pomyłki przy typowaniu miejsc. Po prostu źle skonfigurowano prace georadaru z wiertnicą i wierciliśmy obok obiektów. Podziemne miasto istnieje, czyli te wyrobiska są fizycznie, tylko mamy pecha, żeby się do nich wwiercić - tłumaczy w wypowiedzi dla Polskiego Radia Wrocław, Krzysztof Kwiatkowski.
Wiadomo już, że cały proces zostanie powtórzony, najpewniej w ciągu najbliższych dni.
Przeprowadzona zostanie również powtórna weryfikacja z udziałem niezależnej firmy zewnętrznej. Po wytypowaniu nowego miejsca, prace odbędą się ponownie.
Czytaj także:
[FOTO] RIESE: Odwierty były, podziemnych tuneli brak
Dodaj komentarz
Komentarze (0)