Bibliotekarze uwalniali książki
Ząbkowickie koło Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich włączyło się w ogólnopolską akcję znaną pod angielskim terminem bookcrossing, co na język polski przekłada się jako uwalnianie książek.
W bibliotekach, podobnie jak w prywatnych księgozbiorach zawsze znajdą się książki dawno przeczytane, zapomniane... Dlaczego nie podzielić się książkami z innymi? Akcja – mimo wskaźnikowo wśród społeczeństwa coraz niższego czytelnictwa – zatacza coraz szersze kręgi. Jest mocno promowana na antenach radia, TV, Internetu, w prasie. Można nawet powiedzieć, że udział w niej stał się i indywidualnie i instytucjonalnie modny. Jak powiedziała polska koordynatorka bookcrossingu, Jolanta Niwińska „jeśli pod jej wpływem choć jedna osoba przeczyta jedną książkę więcej – to będzie znaczyć, że było warto”.
W naszym powiecie książki uwalniano ofiarując je chętnym w bardzo różnych, może nawet zaskakujących miejscach. Biblioteka w Bardzie zostawiła je (oprócz swojej siedziby) na poczcie i ośrodku zdrowia. Biblioteka w Brzeźnicy przed miejscowymi sklepami. Jak dobre to były pomysły świadczy fakt, że książki znikały jak przysłowiowe ciepłe bułeczki! Także młodzież gimnazjum w Przyłęku zainteresowała się przygotowanymi przez panią bibliotekarkę tytułami. W paru punktach Ciepłowód mieszkańcy mogli natknąć się na uwalniane przez Bibliotekę Publiczną książki. Natomiast Biblioteka Pedagogiczna wystawiła swoją ofertę w holu. Na co szybko zwrócili uwagę uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych. Tym bardziej, że zaproponowano dużo książek technicznych.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)