200 000 zwolnień wysłanych przez Internet

środa, 20.7.2016 08:45 777 0

Oszczędność czasu, szybkość wysyłania informacji i uproszczenie procedur to podstawowe zalety elektronicznych zwolnień. Lekarze coraz chętniej wystawiają zwolnienia w sieci. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku do ZUS w całej Polsce wpłynęło prawie 200 tys. elektronicznych zwolnień (e-ZLA). Na Dolnym Śląsku przez Internet lekarze wysłali już ponad 27 tys. zwolnień. Wystawione w sieci zwolnienie jest automatycznieprzekazywane do ZUS oraz do pracodawcy, jeśli ma on swój profil założony na PUE (Platformie Usług Elektronicznych).

- Te 200 tysięcy elektronicznych zwolnień oznacza, że tyle mniej musieli ręcznie wprowadzić pracownicy ZUS do systemu. To ogromna oszczędność czasu a jednocześnie szybkość w przekazywaniu informacji zarówno do ZUS jak i do zakładu pracy – mówi Janusz Lipka, naczelnik Wydziału Obsługi klientów i Korespondencji Oddziału ZUS we Wrocławiu.

Nie oznacza to jednak, że już pożegnaliśmy się ze zwolnieniami papierowymi. Te, bowiem lekarze mogą wystawiać jeszcze do końca 2017 roku. Dlatego dzisiaj pacjent może otrzymać od lekarza zarówno zwolnienie wystawione według dotychczasowych zasad - na papierowym formularzu (ZUS ZLA) albo w formie elektronicznej (e-ZLA). Zwolnienia papierowe znikną ostatecznie 1 stycznia 2018 r. – od tego momentu będą wystawiane wyłącznie zwolnienia elektroniczne. Dzisiaj gdy lekarz wystawi e-ZLA, pacjent – pracownik nie musi – tak jak to jest w przypadku papierowych zwolnień – dostarczać druku swojemu pracodawcy gdyż e-ZLA jest elektroniczne przesyłane do zakładu pracy i równocześnie do systemu ZUS. Z tego powodu pracownik nie musi też pilnować terminu siedmiu dni, jaki jest przewidziany na dostarczenie tradycyjnego zwolnienia. Nie grożą mu, więc konsekwencje w postaci obniżenia o 25 proc. zasiłku chorobowego czy opiekuńczego z powodu przekroczenia tego terminu.

Także dla lekarzy korzyści z możliwości wystawienia zwolnienia w sieci są ewidentne.

- Wystawienie e-ZLA trwa krócej niż wypisanie papierowej wersji. Lekarz ma, bowiem dostęp do danych pacjenta (ubezpieczonego), jego pracodawców (płatników składek) oraz członków jego rodziny – jeśli e-ZLA jest wystawiane w celu opieki np. nad dzieckiem. Wystarczy, że lekarz wpisze numer PESEL pacjenta a pozostałe dane identyfikacyjne zostaną automatycznie uzupełnione przez system – zapewnia Janusz Lipka.

System sam weryfikuje daty okresu niezdolności do pracy zgodnie z obowiązującymi przepisami, podpowiada kod literowy A i D oraz numer statystyczny choroby (np. po wpisaniu fragmentu jej nazwy). Lekarz ma także podgląd wcześniej wystawionych pacjentowi zwolnień, co pozwala uniknąć „wędrowania” pacjentów od lekarza do lekarza po krótkie zwolnienia. System przypomina również lekarzowi o możliwości skierowania pacjenta na rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS. Lekarze, którzy wystawiają zwolnienia elektroniczne nie muszą pobierać w jednostkach ZUS tzw. bloczków formularzy ZUS ZLA, są też zwolnieni z obowiązku przesyłania do ZUS papierowych oryginałów zwolnień oraz przechowywania ich drugiej kopii.

- System elektronicznych zwolnień jest dużym ułatwieniem dla pracodawców. Warunek jest jeden – muszą mieć profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Taki profil od początku tego roku muszą obowiązkowo mieć pracodawcy – płatnicy, którzy zatrudniają więcej niż 5 osób. Inni mogą to zrobić dobrowolnie – zachęca Lipka. - Na PUE jest specjalne miejsce, w którym widoczne są elektroniczne zwolnienia wysłane do zakładu pracy. I co też ważne pracodawca, także drogą elektroniczną, może wystąpić do ZUS z wnioskiem o kontrolę prawidłowości wystawienia zwolnienia - dodaje.

Jeśli pracodawca nie posiada profilu, wtedy pracownik, któremu lekarz wystawił e-ZLA musi dostarczyć pracodawcy jego papierowy wydruk. Wydruki są również wydawane przez lekarzy zawsze wtedy, gdy pacjent o nie poprosi, bo np. będzie chciał mieć potwierdzenie wystawienia zwolnienia. Warto wiedzieć, że każdy pacjent zamiast domagać się wydrukowanego e-ZLA może założyć swój własny profil na PUE. Jest to bardzo proste i nie zabiera wiele czasu. Wystarczy wejść na stronę www.zus.pl – tam otrzymuje się longin i ustala hasło. Trzeba jednak zaufać profil w ZUS. W tym celu należy udać się do jakiejkolwiek placówki ZUS z ważnym dokumentem tożsamości (dowód osobisty lub paszport). W ten sposób uzyskuje się m.in. dostęp do wszystkich swoich zwolnień a także do innych danych związanych z ubezpieczeniami.

A jeśli braknie Internetu?

Pacjent nie musi się martwić tym, że w trakcie wizyty lekarz nie będzie miał dostępu do Internetu. Gdyby się tak zdarzyło wtedy lekarz wystawi pacjentowi zwolnienie na formularzu wydrukowanym z systemu, opatrzonym podpisem i pieczątką lekarza. Takie papierowe zwolnienie pacjent jednak będzie musiał dostarczyć pracodawcy albo do ZUS. Natomiast na lekarzu ciąży obowiązek wprowadzenia tego zwolnienia do systemu w ciągu trzech dni. E-ZLA mogą wystawiać tylko ci lekarze, którzy posiadają profil na PUE. Każdy może je założyć samodzielnie na stronie www.zus.pl. Wystarczy jeśli wypełni elektroniczny formularz i ustali hasło wtedy otrzyma login. Gdy lekarz zrobi to samodzielnie, będzie musiał jednak koniecznie potwierdzić swoją tożsamość, a to wymaga odwiedzenia ZUS. Wystarczy jedna krótka wizyta z dokumentem potwierdzającym tożsamość. Można też zrobić to elektronicznie, pod warunkiem, że lekarz ma podpis elektroniczny (podpis kwalifikowany lub profil zaufany ePUAP – elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej) – podczas zakładania konta na PUE.

- Pracownicy ZUS często odwiedzają placówki medyczne takie jak szpitale czy przychodnie, aby na miejscu, od ręki i bez konieczności potwierdzania w ZUS zakładać i aktywować lekarzom profile. Wystarczy ich do siebie zaprosić – deklaruje Janusz Lipka.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek