44. wycieczka Klubu Seniora z Kamieńca Ząbkowickiego
RUSZ DO KRAINY WIEŻ I RÓŻ I... NIE TYLKO
Ten nieco rozwlekły, rzecz można „sałatkowy”, tytuł relacji z ostatniej w tym roku, 44., już eskapady kamienieckiego Klubu Seniora, świadczy o tym, że odwiedziliśmy wiele różnych i różnorodnych miejsc na dolnośląskiej mapie atrakcji turystycznych. W sporcie mówi się, że nie zmienia się zwycięskiego składu i śmiało to można odnieść do teamu, który od lat przygotowuje, opracowuje i organizuje wydarzenia, które wprowadzają w zwykłą, szarą codzienność, swoisty koloryt. Pani Maria Kacik, popularyzująca piękno polskiego krajobrazu i wspierający ją profesjonalnie licencjonowany przewodnik turystyczny Andrzej Jurasz to właśnie ten team. Na zakończenie tegorocznego sezonu przygotowali właśnie taki „sałatkowy” przepis, w którego składzie znalazły się Oleśnica, Sosnówka i Dobra.
********************************
Pozostając w klimacie gastronomicznym na początek Oleśnica – miasto wież i róż.
Od zarania miasto było otoczone terenami podmokłymi i rozlewiskami, na których rosło wiele olch (olszyn) i to prawdopodobnie sprawiło, że nazwa osady wywodzi się od nich lub od rzeczki Olzy lub Olszy. Pierwsza udokumentowana wzmianka o mieście pochodzi z roku 1230 bowiem wówczas Henryk Brodaty, w wystawionym dokumencie, wspomina jako proboszcza kościoła p. w. świętego Jana Ewangelisty w Oleśnicy mistrza Tomasza, kanonika wrocławskiego, kanclerza księcia Henryka Brodatego.
Miasto nie należące do tzw. „topowych” miejsc na mapie atrakcji turystycznych Dolnego Śląska posiada wiele niezaprzeczalnych walorów krajobrazowych i architektonicznych i od kilku lat znajduje się na „Europejskim Szlaku Zamków i Pałaców”. Jednym z nich jest bez wątpienia Zamek książęcy, zwany zamkiem książąt oleśnickich. To najcenniejszy zabytek architektoniczny Oleśnicy, jeden z największych i najlepiej zachowanych zamków na Dolnym Śląsku. W bogatej historii istniał jako średniowieczny gród (w wieku XIII), zamek gotycki, renesansowa rezydencja książęca, podlegając wielokrotnym modernizacjom.
Właśnie wtedy (XIII wiek) w celu zwiększenia jego zdolności obronnych wymurowano cylindryczną wieżę jako, że zamek po 1294 r. stał się granicznym grodem księstwa głogowskiego a na początku wieku XIV został siedzibą księcia oleśnickiego Bolesława. Przez stulecia zamek był przebudowywany i zmieniał się jego charakter i funkcje. Każdy właściciel pozostawił cenny ślad ale nie wszystkie przetrwały do czasów współczesnych. W wieku XIV zaczęto przekształcać pierwotny gród w zamek, rozbudowując i wzbogacając o zabudowania mieszkalne zarówno reprezentacyjne jak i gospodarcze. Zamek był przez cały czas siedzibą książąt oleśnickich. Pod koniec wieku XV zamek zasiedlają Podiebradowie, którzy również przyczynili się do przebudowy zamku. Książę Jan Podiebrad, w latach 1542-1562 przebudował zamek w kilku fazach. Pierwsza objęła przebudowę zamku gotyckiego - szczególnie domu mieszkalnego - w stylu renesansowym. Druga obejmowała budowę tzw. Pałacu (1559-1562 r.), podwyższenie wieży zamkowej (1561 r.) i budowę przedbramia - barbakanu (1563 r.). Następnie dobudowane zostały skrzydła: wschodnie (1585-1586 r.), południowe (1606-1608 r.) oraz krużganki obiegające skrzydło wschodnie i wieżę (1589-1608 r.). Następnie dobudowano skrzydło północne, dekoracyjną bramę wjazdową do pałacu (1603 r.), bastiony obronne (1603-1610 r.). W roku 1616 wybudowano nowe drogi komunikacyjne łączące pałac z zamkiem, z kościołem zamkowym oraz klatkę schodową pałacu. Dzięki kolejnym właścicielom: Wirtenbergom oraz Brunszwikom zamek wiele zyskał, pod względem zarówno zabudowań jak również bezpośredniego otoczenia. Pierwsi stworzyli z zamku rezydencję pałacową przebudowując ją w stylu barokowym. Jedną z sal przeznaczono na salę teatralną, ozdabiając ją obrazami z postaciami właścicieli. Pomiędzy południowym skrzydłem zamku i stawem założono ogród w stylu francuskim (potem angielskim) i wybudowano budynek oranżerii. Koniec wieku XVIII to wkład Brunszwików, którzy przyczynili się do wielu zmian w wystroju pomieszczeń. Jednak nie widząc możliwości dalszej rozbudowy zamku - rozbudowali pałac w Szczodrem, który stał się po 1802 r. wspaniałą rezydencją. Niestety, dzisiaj nie pozostało po jego świetności, prawie nic.
Kolejni właściciele, Hohenzollernowie sprawili, że w 1885 r. zamek oleśnicki stał się siedzibą każdego następcy tronu Cesarstwa Niemieckiego i Królestwa Prus więc wzrosła jego ranga. W latach 1891-1906 r. w wyniku prac remontowych dostosowano zamek do ówczesnych potrzeb (wykonano instalacje wodno-kanalizacyjne, łazienki, toalety, oświetlenie, ogrzewanie). Po 1906 r. zamek stanowił siedzibę letniego i zimowego wypoczynku następcy tronu Wilhelma, jego żony Cecylii i dzieci. Po abdykacji cesarza w 1918 r. w zamku mieszkała księżna Cecylia. W 1923 wraca z wygnania były następca tronu Wilhelm i zamek od 1926 r. staje się jego własnością.
Mimo działań wojennych zamek nie został uszkodzony ale po zakończeniu II wojny światowej, przeżył wiele zawirowań i wielu właścicieli, którzy z różnym zaangażowaniem dbali o jego wystrój. Byli nimi m.in. oddział radzieckiego Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Państwowy Urząd Repatriacyjny, Komenda Hufca ZHP, Technikum Budowlano-Drogowe, filia Muzeum Archeologicznego we Wrocławiu.
Oleśnica „miasto wież i róż” nie tylko zamkiem stoi. Warto odwiedzić również Bazylikę Mniejszą p. w. św. Jana Apostoła, która jest jedną z najstarszych świątyń śląskich. Prawdopodobnie istniała w formie kaplicy już w XII wieku jako budowla drewniana. Od 1990 r. z inicjatywy ks. infułata Władysława Ozimka, przy udziale konserwatora dzieł sztuki Wiesława Piechówki (konserwator zabytków, miłośnik sztuki i entuzjasta walorów oleśnickich zabytków barwnie opowiadający o nich), prowadzone były w kościele prace renowacyjne. Ich założeniem było przywrócenie dawnej świetności kościoła, jego katolickiego ducha i odtworzenie założeń artystycznych dzieł, zdobiących jego ściany. W 1998 r. przyznano oleśnickiemu kościołowi p.w. św. Jana Apostoła godność Bazyliki Mniejszej, którą nadał jej św. Jan Paweł II.
Doskonałym zakończeniem pobytu w Oleśnicy byłby spacer po rynku, na którym znajduje się ratusz mający równie barwną historię jak całe miasto. Jednak pogoda spłatała figla i nie pozostało nic innego jak zapoznanie się z historią tego obiektu. Powstał w bardzo znanym roku 1410, gdy Rada Miejska po wykupieniu wójtostwa w 1407 r., stając się samodzielna w rządzeniu miastem postanowiła, dotychczasowy drewniany dom wójta nieodpowiadający jej potrzebom i randze zleciła (wg J. Sinapiusa) wybudowanie nowego, murowanego ratusza. Był to budynek dwupiętrowy, w stylu gotyckim, z przyległą kwadratową wieżą od wschodu. W 1535 r. ratusz ulega uszkodzeniu i wtedy podwyższono wieżę o oktogonalną nadbudowę. Wraz z zwiększaniem zadań miasta, ratusz staje się za mały i dlatego Rada Miejska wykupuje przed 1650 r. część pomieszczeń w sąsiedniej budowli. Dwubudynkowy układ ratusza zachował się do 1826 r. W kolejnych wiekach ratusz również był przebudowywany i dostosowywany do potrzeb. Kilkakrotnie niszczony przez pożary, zawsze zostawał odbudowywany i upiększany. W 1873 r. przed ratuszem umieszczono Kolumnę Zwycięstwa.
Współcześnie ratusz pełnił zarówno funkcje administracyjne jak również hotelowe. Po 1989 r. w dawnym hotelu Śląsk umieszczono Urząd Miasta. W 2008 r. zamontowano na dachu ratusza maszt flagowy, a na wieży umieszczono aparaturę nagłaśniającą do sygnalizacji alarmowej. Od roku 2009 z wieży ratuszowej można, codziennie o godz. 12.00, usłyszeć hejnał Oleśnicy (uroczy i udało się go usłyszeć podczas przechadzki w drodze z Bazyliki do autobusu). Zanim opuścimy wirtualnie, Oleśnicę należy jeszcze wyjaśnić motto miasta. O wieżach, nie wszystkich, było parę słów w tekście, natomiast od 2011 roku reaktywowano „tradycję róż” i czerwcowe święto miasta odbywa się w klimacie róż i wszystkiego co z tymi roślinami jest związane. Dni miasta odbywają się na początku czerwca.
Więcej można przeczytać i zobaczyć na stronie http://www.olesnica.pl/
**************************
Kolejnym, „jesiennym daniem” była wizyta w Sosnówce, małej wsi położonej w powiecie oleśnickim, w gminie Twardogóra. We wsi znajduje się największa na świecie, prywatna kolekcja 25 żelbetonowych płyt stanowiących kiedyś Mur Berliński. Dzięki miejscowemu lekarzowi i kolekcjonerowi dzieł sztuki Ludwikowi Waseckiemu można obejrzeć namiastkę tego co kiedyś było symbolem podziału na dwie Europy. Dla Pana Ludwika Mur Berliński stał się swoistą inspiracją artystyczną a dla odwiedzających osobliwą „pamiątką” przypominającą nieodległe czasy. A specjalnie dla nas udostępnił instalację artystyczną z Trabantem (popularny w czasach ubiegłych samochód w NRD) „rozwalającym” mur berliński. I nawet niezbyt, delikatnie mówiąc, nierozpieszczająca aura nie przeszkodziła w pieszym spacerku na łąkę, na której znajduje się kolekcja Pana L. Waseckiego.
**************************
A na „deser” otrzymaliśmy do zwiedzenia Dobrą. Małą, ale pełną atrakcji architektonicznych wieś położoną w powiecie oleśnickim, w gminie Dobroszyce, nad rzeczką o takiej samej nazwie, o której pierwsze wzmianki pojawiły się w kronice łacińskiej w roku 1295.
Po raz kolejny potwierdza się powiedzenie, że „małe jest piękne”. W małej miejscowości znajdują się atrakcje warte odwiedzenia. Jedną z nich jest kościół parafialny p. w. Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel. Pierwotnie drewniana świątynia, wybudowana przez księżnę oleśnicką Elżbietę Marię, córkę Karola Fryderyka I z Podiebradów i żonę Sylwiusza Nimroda. W ciągu wieków świątynia wielokrotnie modernizowana, obecny wygląd zawdzięcza przebudowie prawdopodobnie z roku 1914, przy czym zachowała się oryginalna drewniana dzwonnica z 1670 roku. Warte zobaczenia są również epitafia rodziny książęcej. Jedną z unikatowych atrakcji kościółka jest tzw. „szesnastka genealogiczna”, najlepiej zachowana na Dolnym Śląsku. Drugą z atrakcji, jest Zamek Dobra z XVII wieku, w którym nastąpiło zakończenie programu ostatniej w tym roku wycieczki kamienieckiego Klubu Seniora. Zamek wpisany jest na listę Narodowego Instytutu Dziewictwa. Zaprojektowany i wybudowany przez niemieckich architektów nie odbiegał stylem i formą od podobnie budowanych w tym okresie na ziemiach polskich. Na przełomie kolejnych lat jego właściciele i zarządcy często się zmieniali czego odwzorowanie widać w jego wnętrzu. Aktualnie zamek jest odrestaurowany i służy jako obiekt noclegowy do którego „zaprasza” Oskar Wilde swoim aforyzmem: "Tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna...".
I niech to będzie posumowanie tegorocznego sezonu wypraw turystycznych kamienieckiego Klubu Seniora.
Więcej na http://zamekdobra.pl/
**************************
Podsumowując, było „smakowicie” i nie przeszkadzała w tym aura, daleka od uwielbianej, polskiej, złotej jesieni.
Oczywiście tradycyjnie, jak co roku, klubowicze spotkają się na Wigilii, która będzie doskonałą okazją do rozmów o tym co było i podzieleniem się planami i propozycjami na kolejny 2017 rok.
Foto: Andrzej Jurasz
Krzysztof Woliński
Tekst: Krzysztof Woliński
Dodaj komentarz
Komentarze (0)