Kontrola DUW w szpitalu po sporze o nieprzyjęcie pacjenta
3 sierpnia pogotowie ratunkowe na SOR ząbkowickiego szpitala przywiozło mężczyznę z urazem głowy. Lekarz odmówił przyjęcia do szpitala, do czego próbowała przekonać go załoga pogotowia. Ostatecznie mężczyzna został przewieziony kartką do Janowca w gminie Bardo, skąd LPR-em został przetransportowany do szpitala w Polanicy. W tej sprawie DUW przeprowadził w szpitalu kontrolę, która nie wykazała nieprawidłowości w zachowaniu lekarza.
fot. OSP Bardo, przekazanie poszkodowanego zespołowi LPR w Janowcu
Przypomnijmy, że 3 sierpnia na ul. Armii Krajowej w Ząbkowicach Śląskich doszło do nieszczęśliwego wypadku, mężczyzna spadł ze schodów. Na pomoc wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało mężczyznę z poważnymi urazami głowy do ząbkowickiego szpitala. Lekarz dyżurny SOR i lekarz anestezjolog odmówili przyjęcia pacjenta do szpitala, stwierdzając, że stan poszkodowanego wymaga przewiezienia go do szpitala na oddział intensywnej terapii lub neurochirurgii. Doszło do przepychanki słownej między ratownikami a lekarzem. Jak informowała Gazeta Wrocławska, o sprawie zawiadomiono lekarza koordynatora ratownictwa medycznego, który zlecił, by pacjenta przyjęto do szpitala, lekarz nadal jednak się na to nie zgadzał. Gazeta Wrocławska podawała także, że lekarze na SOR wykonali poszkodowanemu tylko badanie wstępne (bez badania tomografii komputerowej), na podstawie którego ocenili, że potrzebuje on interwencji neurochirurga. W między czasie stan pacjenta się pogorszył, trzeba go było zaintubować. Wtedy Centrum Powiadamiania Ratunkowego oraz lekarz koordynator zadecydowali o wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (więcej tutaj)
Aby nie tracić czasu podczas czekania na przylot śmigłowca, pogotowie ratunkowe przewiozło mężczyznę do Janowca, skąd helikopterem został zabrany do szpitala w Polanicy Zdroju.
Jak informuje EMC Instytut Medyczny S.A., w związku z nieprzyjęciem poszkodowanego do szpitala, w ząbkowickim szpitalu Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu przeprowadził niezapowiedzianą kontrolę.
- Kontrola wykazała, że w nocy z 3 na 4 sierpnia lekarz SOR ze Szpitala św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich postąpił prawidłowo, decydując o konieczności transportu pacjenta z urazem głowy do szpitala w Polanicy Zdroju. Wszystkie świadczenia w szpitalu zostały wykonane zgodnie z prawem, a odmowa przyjęcia była uzasadniona i wynikała z braku dostępności świadczeń z zakresu neurochirurgii – mówi Anna Szewczuk-Łebska, rzecznik prasowy szpitala.
W protokole pokontrolnym oceniono, że czynności podjęte przez personel medyczny SOR przy pacjencie zostały wykonane w sposób właściwy. Po zaintubowaniu pacjenta, podjęte zostały wszelkie możliwe działania, mające na celu w jak najkrótszym czasie przetransportowanie chorego do szpitala w Polanicy Zdroju za pośrednictwem Zespołu Ratownictwa Medycznego oraz Lotniczego Pogotowia Ratowniczego.
- Pacjent, przywieziony przez Zespół Ratownictwa Medycznego do SOR w Ząbkowicach Śl., trafił na salę resuscytacyjno-zabiegową, gdzie lekarz dyżurny przeprowadził wstępne badanie. Po uzyskaniu oceny stanu zdrowia zadecydował o konieczności szybkiego transportu do szpitala w Polanicy Zdroju, który ma oddział neurologiczny oraz neurochirurgiczny. Decyzja ta wynikała z braku możliwości zapewnienia na miejscu opieki tego rodzaju – tłumaczy rzecznik.
– Cały zespół był poruszony tamtymi wydarzeniami. Kierowaliśmy się wyłącznie dobrem pacjenta i cieszymy się, że kontrola to potwierdziła – powiedziała Alicja Kulawiec, dyrektor Szpitala św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich.
W protokole przekazanym dyrektorowi ząbkowickiego szpitala stwierdzono, że po przeprowadzeniu oceny realizacji obowiązków lekarza SOR, zespół kontrolny nie dopatrzył się uchybień w tym zakresie i w związku z tym nie przedstawiono także żadnych zaleceń pokontrolnych.
Przeczytaj komentarze (46)
Komentarze (46)