[WIDEO] Maksymalna podwyżka dla wójta i to z wyrównaniem od początku kadencji
Podczas sesji Rady Gminy Kamieniec Ząbkowicki radni zdecydowali, że wójt gminy Marcin Czerniec będzie pobierał wynagrodzenie w wysokości ustawowego maksimum. Do najwyższej możliwej kwoty wzrośnie także dodatek funkcyjny. Podwyżka ma obowiązywać od początku tej kadencji, a więc wójt otrzyma "wyrównanie" za 3,5 roku.
Ośmioma głosami "za" i trzema "przeciw" (czworo radnych było nieobecnych) radni zdecydowali o podniesieniu wójtowi wynagrodzenia zasadniczego do wysokości maksymalnej stawki przysługującej pracownikom samorządowym w gminach do 15 tysięcy mieszkańców (5900 zł brutto) oraz o podniesieniu do maksymalnej stawki dodatku funkcyjnego- (1900 zł brutto).
Oprócz powyższego wójtowi przysługuje również dodatek specjalny, wynosi on od 20 do 40% sumowanego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego.
Po pięciu latach pracy wójtowi przysługuje dodatek za wieloletnią pracę, który wynosi 5% miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego i wzrasta o 1% za każdy kolejny rok pracy, aż do 20%.
Uchwała podjęta przez Radę Gminy Kamieniec Ząbkowicki obowiązuje z dniem podjęcia z mocą od 1 grudnia 2014 roku, a więc wójt dostanie "wyrównanie" za całą mijającą kadencję. Opozycyjni radni sugerowali, że chodzi o około 200 tysięcy, radni popierający wójta, że 100 tysięcy.
Jak uzasadniono w uchwale, podwyżka i wyrównanie są efektem ustalenia pensji wójta na początku kadencji przez opozycją większość na bardzo niskim poziomie (porównuje się tu zarobki innych szefów gmin z powiatu ząbkowickiego: starosta powiatu ponad 11 tysięcy zł brutto +dodatki, burmistrz Ząbkowic Śląskich ponad 8 tysięcy plus dodatki, wójt Stoszowic 7,5 tysiąca plus dodatki,wójt gminy Ciepłowody ponad 8 tysięcy). Marcin Czerniec zarabiał od początku tej kadencji 4200 zł, plus 1000 zł dodatku funkcyjnego plus 20% dodatku specjalnego. Ponadto wszelkie organy kontrolne w zakresie realizacji budżetu za lata objęte przedmiotową kadencją oceniały je pozytywnie, a rada udzielała wójtowi absolutorium.
Jeszcze przed głosowaniem wywiązała się między radnymi ciekawa dyskusja, której mogą Państwo posłuchać na poniższym materiale wideo (od ok. 18 minuty).
Najpierw radny Tadeusz Cenarski tłumacząc podwyżkę oraz wyrównanie "godnością wynagradzania" i "sprawiedliwością społeczną" za pracę solidną, rzetelną i uczciwą, powiedział, że autorem projektu uchwały jest sam wójt. To faux pas kilkukrotnie dementował potem radny Krekora twierdząc, że jest to projekt uchwały radnych klubu "Praworządni". Radny Cenarski w swoim wystąpieniu podkreślał, że uchwała ma za zadanie tylko naprawić błąd z początku kadencji, kiedy to zastosowano niesprawiedliwe kryteria przy ustaleniu pensji wójta takie jak: "dość już się nachapał", czy wójtowi nie można dawać więcej wynagrodzenia, bo wygrał z nami wybory. A tymczasem wójt przez dwie poprzednie kadencje udowodnił swoje kompetencje i kwalifikacje, widać to zresztą w tym, jak zmieniała się gmina.
Radna Elżbieta Cwek, pytała ile wynosi konkretnie wyrównanie, które gmina wypłaci wójtowi, gdzie są przewidziane na owo wyrównanie pieniądze w budżecie. Później pytała, ile mniej więcej metrów nitki wodociągowej można wykonać za 200 tysięcy złotych, oraz stwierdziła, że kilometr chodnika, o który gmina tak walczy z powiatem kosztuje około 240 tysięcy złotych.
Radna, jak również zgromadzeni na sesji nie otrzymali transparentnej informacji, ile wyniesie wyrównanie dla wójta. Przewodniczący rady Dominik Krekora przyznał, że w porozumieniu z wiceprzewodniczącą Chodasewicz celowo ustalił komisję budżetową w bezpośrednim sąsiedztwie sesji, aby radni pamiętali, co było na komisji i nie pytali po raz kolejny na sesji "bo jest widownia".
Przeczytaj komentarze (64)
Komentarze (64)
ojt/posts/1838668169761176