Policyjny pościg za piratem drogowym. „Mógł zabić kilka osób”
W sobotę 16 czerwca w ulicami Ząbkowic Śląskich policjanci z wydziału drogowego ścigali kierowcę skody superb, który nie zatrzymał się do kontroli. Jak informują nasi czytelnicy, kierowca osobówki podczas ucieczki „mógł zabić kilka osób”. To nie jedyny pościg na ząbkowickich drogach w ubiegłym tygodniu.
- W sobotę 16 czerwca ok. godziny 16.50 policjanci ruchu drogowego próbowali zatrzymać do kontroli na drodze krajowej nr 8 samochód osobowy na numerach rejestracyjnych powiatu szczecińskiego. Kierowca, 28-latek, nie zatrzymał się, policjanci ruszyli więc w pościg. Mężczyzna nadal nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne uciekając ulicami miasta. Do czasu zatrzymania popełnił szereg przestępstw stwarzając bezpośrednie zagrożenie w ruchu drogowym – informuje podinsp. Paweł Adamowski z ząbkowickiej policji.
O sprawie poinformowali nas czytelnicy, którzy pisali, że kierowca skody podczas pościgu ulicami miasta „mógł zabić kilka osób”.
To nie jedyna taka sytuacja na naszych drogach.
W czwartek o godz. 19.00 także na krajowej „ósemce” policjanci chcieli skontrolować osobowego seata. Kierujący, 30-letni mieszkaniec naszego powiatu, zignorował polecenie zatrzymania i jechał dalej. Policjantom udało się go zatrzymać.
Przypomnijmy, że od 1 czerwca 2017 niezatrzymanie się do kontroli drogowej mimo polecenia wydanego przez funkcjonariusza, który także jest w ruchu, za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych uznawane jest za przestępstwo i grozi za nie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia:
„kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Przeczytaj komentarze (16)
Komentarze (16)