Powstały koncepcje zwiększenia bezpieczeństwa na przejściu na k46 w Złotym Stoku
Mieszkańcy i samorząd Złotego Stoku tracą cierpliwość w sprawie braku poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych na drodze krajowej nr 46 przecinającej miasto. Planowana jest blokada k46, temat poruszony został na ostatniej sesji. GDDKiA przedstawiła propozycje przebudowy "zebry".
Sprawa niebezpiecznych przejść dla pieszych zlokalizowanych na drodze krajowej nr 46 w Złotym Stoku, w rejonie skrzyżowania z drogą wojewódzką w kierunku Kamieńca i wjazdem do centrum miasta, podnoszona jest od dawna. W biegłym roku mieszkańcy wystosowali do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad petycję w tej sprawie. Odzewu jednak brak.
Pędzące k46 samochody ciężarowe, szczególnie do strony Paczkowa stanowią prawdziwe zagrożenie dla pieszych, zwłaszcza osób starszych i dzieci. Dodatkowo w ostatnich miesiącach, po otwarciu obwodnicy Kłodzka, natężenie ruchu jeszcze wzrosło. Mieszkańcy tracą cierpliwość i zapowiadają blokadę przejść w ramach protestu, także władze chcą poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Temat ten był także omawiany na ostatniej sesji Rady Miejskiej złotego stoku, w której uczestniczyli mieszkańcy i przedstawiciele GDDKiA.
- Droga krajowa 46 nieszczęśliwie dzieli nasze miasto na pół, na część dolną i górną. W dolnej części miasta jest szkoła, ośrodek zdrowia, w górnej są apteki, kościół, urząd. Ta komunikacja jest dla mieszkańców bardzo, bardzo trudna. Mamy już dość przepychania się pismami, bo to nie przynosi rezultatu – mówiła na czwartkowej sesji Rady Miasta burmistrz Złotego Stoku, Grażyna Orczyk, zaznaczając, że większość miast na trasie dk46 ma wybudowane obwodnice, jak Paczków, Otmuchów, czy Nysa. Samorząd Złotego Stoku zabiega także, aby przy projektowaniu drogi S8 wzięto pod uwagę włączenie do niej K46.
Na sesji Monika Kropielnicka, kierownik rejonu Kłodzko GDDKiA przedstawiła koncepcję poprawy bezpieczeństwa dla pieszych w obrębie skrzyżowania K46 z drogą wojewódzką 390. Jedynym rozwiązaniem, które można przeprowadzić w ciągu kilku miesięcy jest zwężenie jezdni w rejonie przejścia dla pieszych (od strony Paczkowa, na wysokości OPS-u ) i spowolnienie ruchu.
Przejście należałoby przesunąć w stronę skrzyżowania, kosztem lewoskrętu do centrum miasta. Przebudowano by je, aby powstał azyl, czyli podzielenie przejścia na dwie części, w środku pieszy mógłby się bezpiecznie zatrzymać. Dodatkowo zastosowano by szykany, co zmusiłoby kierowców do zwolnienia.
Jak zaznaczała kierownik rejonu Kłodzko, jest to na razie tylko pomysł, który, aby być zrealizowany, musi przejść niezbędne konsultacje i zostać zaopiniowany przez różne instytucje.
Monika Kropielnicka dodawała, że budowa ronda czy światła związane są z przebudową skrzyżowania, co aktualnie nie jest realne. Przygotowywany jest plan przebudowy dróg krajowych na Dolnym Śląsku, więc wszystkie postulaty i wnioski są zbierane, jednak jego powstanie, a tym bardziej realizacja może trwać latami.
Według radnych najlepszym rozwiązaniem dla poprawy bezpieczeństwa byłoby postawienie fotoradaru, który skutecznie zmusiłby kierowców do ograniczenia prędkości. Jego postawienie nie leży jednak w gestii GDDKiA, ale Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Mimo iż zarówno gmina, jak i GDDKiA zwracały się już wcześniej (bezskutecznie) do GITD o postawienie urządzenia u, obie strony zadeklarowały zintensyfikowanie działań w tym kierunku.
Kolejnym pomysłem, mającym zadziałać na wyobraźnię kierowców i jednocześnie spowolnić ruch lub sprawić, by przejście było bardziej widoczne, jest jego oświetlenie oraz zamontowanie tablic wyświetlających prędkość jadącego pojazdu (na wzór tej w Kamieńcu). Burmistrz Grażyna Orczyk, zapowiedziała, że można skorzystać z oświetlenia ulicznego do jej zasilenia, a gmina pokryje koszty energii.
Jak szybko uda się zrealizować te koncepcje i pomysły, czas pokaże.
Przeczytaj komentarze (17)
Komentarze (17)