„Psia grypa” opanowała powiat. Co drugi ząbkowicki policjant na L4
„Psia grypa”, jak nazwali swój protest policjanci, spowodowała braki kadrowe w Komendzie Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich. Co drugi funkcjonariusz jest na zwolnieniu, jak jednak zapewnia policja, wszystkie wydziały funkcjonują.
fot. pixabay
Według naszych nieoficjalnych informacji, w ząbkowickiej komendzie na zwolnieniach lekarskich są niemal wszyscy dzielnicowi i policjanci ruchu drogowego oraz połowa funkcjonariuszy prewencji i wydziału kryminalnego. Oficjalnie podaje się, że około 50% policjantów KPP Ząbkowice Śląskie jest na L4. Sytuacja jest dynamiczna i zmienia się, jednak przesunięcia między wydziałami zapewniają ciągłość pracy ząbkowickiej komendy. W niektórych przypadkach możemy po prostu dłużej poczekać na przyjazd patrolu.
Do protestu policjantów w całym kraju kolejno dołączają także funkcjonariusze w zakładach karnych i strażacy. Jak informuje oficer prasowy KP PSP Ząbkowice Śląskie, mł. asp. Mirosław Gomółka, w ząbkowickiej jednostce na tę chwilę problem absencji nie występuje, na zwolnieniach aktualnie przebywa dwóch strażaków, ale nie jest to związane z braniem zwolnień przez strażaków w ramach protestu, już zwanym „czerwonką”.
W całym kraju na zwolnieniach przebywa ok. 30 tysięcy policjantów, a liczba ta cały czas rośnie. W piątek minister Joachim Brudziński ma zdać sprawozdanie na temat skali problemu. Przypomnijmy, że już w marcu tego roku związkowcy przekazali do trzech resortów szereg postulatów dot. m.in. podwyżek płacy o 650 zł, powrotu do systemu emerytalnego sprzed 2013 roku kiedy to po 15 latach służby mogli odchodzić na wcześniejszą emeryturę (według obecnego rozporządzenia policjanci muszą mieć co najmniej 25 lat służby i 55 lat), oraz zmian w systemie wypłaty świadczeń podczas zwolnienia lekarskiego. Żaden z nich do dnia dzisiejszego nie doczekał się spełnienia.
Przeczytaj komentarze (50)
Komentarze (50)