Piją i jadą. Za nic mają bezpieczeństwo, przepisy i kary. Jeden z kierowców po raz czwarty złapany po pijaku
Policjanci powtarzają, przypominają, apelują, prowadzone są kampanie społeczne, ale nadal wiele osób wsiada za kierownicę pojazdu po spożyciu alkoholu. Często są to kierowcy wcześniej już ukarani za jazdę "na podwójnym gazie". Liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierowców tylko w ostatnich kilku dniach jest zatrważająca.
- 14 maja po godzinie 19.00 w okolicach Ząbkowic Śląskich policjanci ruchu drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli mężczyznę jadącego audi. Policjanci chcieli sprawdzić dokumenty, ale żadnych 43-latek nie posiadał. Okazało się, że ma orzeczony dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego już po raz czwarty został zatrzymany za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Tym razem miał blisko 1,5 promila w organizmie. Ostatni zakaz sądowy miał wydany w 2017 roku – już dożywotni. Dodatkowo od kilku lat samochód nie był ubezpieczony i od przeszło siedmiu nie miał aktualnych badań technicznych. W 2013 roku został mu zatrzymany dowód rejestracyjny za ich brak i do dnia dzisiejszego tych badań nie zrobił. Tłumaczył się, że nie miał na to czasu… a teraz wsiadł za kierownicę, bo musiał podjechać tylko do sklepu. Samochód został zabezpieczony na parkingu strzeżonym na koszt właściciela i zostanie powiadomiony Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, co narazi 43-latka na bardzo duże koszty. 43-latek ponownie stanie przed sądem za kilka przestępstw. W tej chwili grozi mu nawet do 5 lat więzienia i wysoka kara finansowa. - mówi kom. Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich.
15 maja o godz. 9.25 w Kamieńcu Ząbkowickim policjanci ruchu drogowego zatrzymali 42-latka, który jechał rowerem i miał w organizmie 0,66 promila. Tego samego dnia o godzinie 19.10 w Niedźwiedziu zatrzymano 35-latka, który kierował volkswagenem mając 0,6 promila.
18 maja o godz. 16.00 w Ząbkowicach Śląskich policjanci zatrzymali 35-latka, który jechał rowerem mając 1,2 promila.
19 maja na dk 46 w Mąkolnie policjanci ruchu drogowego zatrzymali 34-letniego rowerzystę, który miał 2,3 promila.
To jednak nie koniec zatrzymań kierowców na "podwójnym gazie".
- 20 maja po godzinie 17.00 policjanci Ruchu Drogowego zatrzymali w Bardzie na ul. Fabrycznej 62-latka, który jechał rowerem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stwarzał zagrożenie dla innych użytkowników drogi jak i dla siebie. W tym samym dniu w ręce policjantów wpadł 47-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. Mężczyzna został zatrzymany w Kalinowicach Dolnych w trakcie jazdy BMW. W chwili zatrzymania 47-latek miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie - dodaje kom. Golec z ząbkowickiej policji.
Przypominamy:
Na rowerzystę, który jedzie rowerem w stanie po spożyciu alkoholu (0,2 – 0,5 promila) można nałożyć mandat od 300 do 500 zł, natomiast gdy w czasie jazdy rowerem znajdował się w stanie nietrzeźwości (ponad 0,5 promila) zapłaci bezwzględnie 500 zł.
Jeśli rowerzysta spowoduje zagrożenie w ruchu drogowym wówczas policjant może skierować sprawę do sądu, który to może wymierzyć rowerzyście karę grzywny nawet do 5000 zł, karę aresztu do 14 dni lub zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne nawet do 3 lat.
Kierowca pojazdu mechanicznego (samochodu) który podczas kontroli drogowej będzie nietrzeźwy lub po użyciu alkoholu (ponad 0,2 promila), natychmiast straci prawo jazdy i nie będzie mógł kontynuować jazdy. Sprawa obligatoryjnie trafi do sądu. Jeżeli wynik badania wskaże wartość powyżej 0,5 promila, sąd może wymierzyć karę grzywny od 5 tys. do 60 tys. zł (zależnie od twoich dochodów), karę ograniczenia lub pozbawienia wolności od miesiąca do 2 lat. Niemal na pewno zostanie orzeczony także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat. Okres ten można skrócić tylko wówczas, gdy sąd przychyli się do prośby o warunkowe umorzenie postępowania. Konsekwencją popełnienia przestępstwa prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu będzie także otrzymanie 10 punktów karnych. W znacznie gorszej sytuacji będzie kierowca, który po raz drugi zostanie złapany na jeździe pod wpływem alkoholu lub, co gorsza, na spowodowaniu wypadku pod jego wpływem. Sąd może wówczas orzec karę nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Warto pamiętać, że sąd wydając wyrok, musi orzec karę grzywny lub zakaz prowadzenia pojazdów.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)