Tony śmieci w Nysie Kłodzkiej na Przełomie Bardzkim
Opony, wózki, tekstylia - sterty śmieci wyciągnięte z dwóch kilometrów Nysy Kłodzkiej w Bardzie podczas wiosennego przygotowania do sezonu spływów pontonowych zatrważają. "Ratujmy Przełom Bardzki i nie dajmy mu utonąć w śmieciach!"- apelują pracownicy Ski-Raft, którzy czyszczą rzekę i proszą o pomoc.
- Od kilku dni przygotowujemy przystań i rzekę do nowego sezonu i jesteśmy zatrwożeni tym, co zastaliśmy na Przełomie Bardzkim po zimie. Znów wyławiamy tony śmieci, nasza piękna rzeka jest w opłakanym stanie, z okolicznych domostw i wysypisk spłynęło tyle nieczystości, że nie jesteśmy już niemal w stanie tego wyławiać sami, stąd nasza prośba do każdego komu dobro natury leży na sercu o pomoc. Nie wiemy, czy to fakt pandemii miał wpływ na tę sytuację i jest efektem ubocznym większej ilości remontów oraz częstszego przebywania w domach, ale pierwszy raz mamy do czynienia z takim zatrzęsieniem odpadów w rzece. W samym Kłodzku góry śmieci zalegają na nabrzeżach, a z każdym deszczem to wszystko spływa na trasę Przełomu - napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele firmy Ski-Raft z Barda, którzy organizują spływy pontonowe.
Jak zaznaczają, na zdjęciach przedstawiają śmieci zebrane tylko na odcinku 2 kilometrów Nysy Kłodzkiej, a do posprzątania jest jeszcze13!
- Ratujmy Przełom Bardzki i nie dajmy mu utonąć w śmieciach! Apelujemy o większą troskę o matkę naturę i nasze lokalne podwórko, gdyż to nie tylko ma wpływ na jakość naszego życia, ale i ma kolosalny wpływ na faunę i florę, na atrakcyjność regionu i piękno tych widoków, które nas otaczają - apeluje Ski-Raft.
źródło: ski-raft.pl
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)