Bira: Ziębice muszą stanąć na nogi
O zadłużeniu gminy Ziębice i o tym, co można z tym zrobić rozmawiamy z burmistrz Alicją Birą.
Anna Urbaś: W Ziębicach nastały kobiece rządy. Jakie mają być Ziębice kierowane przez panią i pani zastępczynię Janinę Lacel?
Alicja Bira: Dla nas ten rok będzie rokiem planowania. Będzie to czas opracowania niezbędnych dokumentów, które do tej pory nie były stworzone, a są podstawą funkcjonowania i rozwoju gminy Ziębice. Mam tu na myśli sporządzenie i uaktualnienie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, czy opracowanie strategii rozwoju miasta i gminy Ziębice, żeby wyodrębnić pewne pola, jako priorytetowe w sferze społecznej, gospodarczej i ustawić w jakiejś hierarchii spraw, co w znaczący sposób ułatwi ubieganie się o środki zewnętrzne. Najpierw musimy uporządkować wiele spraw.
A.U.: Po ponad dwóch miesiącach urzędowania, wie już Pani jakiemu najpoważniejszemu problemowi musi pani stawić czoła?
A.B.: Zdecydowanie największym problemem jest zadłużenie gminy Ziębice, które w znaczący sposób ogranicza nasze możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych i sprawnego funkcjonowania.
A.U.: Ziębice mają ponad 22 mln długu. Czy w gminie zaczęło się zaciskanie pasa?
A.B.: Zobowiązania z tytuły pożyczek i kredytów, które otrzymałam w schedzie po poprzednikach, należy niestety spłacić. W tej sytuacji możemy jedynie urealnić wydatki, żeby chociaż po części nadać właściwy bieg sprawom, mając również na względzie maksymalne pozyskiwanie środków zewnętrznych dostępnych w obrębie naszych możliwości. Należy postawić na rozwój gospodarczy, bo to napędza całą koniunkturę i poprawia byt mieszkańców miasta i gminy.
A.U.: Z jednej strony, ze względu na finanse gminy właśnie, inwestycje na rok 2015 są bardzo okrojone, z drugiej strony jest tyle do zrobienia w gminie Ziębice. Jak to pogodzić?
A.B.: W budżecie gminy na 2015 rok po stronie typowych inwestycji mam wszystkie pozycje wyzerowane. Nie ja byłam autorem budżetu na 2015 rok, ja mam go tylko zrealizować. Jeżeli jest taka sytuacja, że nie możemy prowadzić tych większych, znaczących inwestycji, to tylko dowodzi, jak słaba jest kondycja finansowa i gospodarcza gminy Ziębice. Nie należy na pewno załamywać rąk, tylko powoli usprawniać, wychodzić naprzeciw i zmagać się z problemami. Zależy mi też na tym, żeby nastąpił ten punkt zwrotny i poprawa koniunktury. Ziębice muszę stanąć na nogi. Jedyne co możemy na razie zrobić, to, jak już wspomniałam, urealnienie wydatków i pozyskiwanie środków zewnętrznych, bo nie mamy nawet zdolności kredytowej, żeby zaciągnąć kredyt na sfinansowanie jakiejś znaczącej inwestycji.
A.U.: W swoich wypowiedziach wspominała pani o reorganizacji pracy urzędu miejskiego. Będą to zmiany kosmetyczne czy małe trzęsienie ziemi?
A.B.: Rewolucji nie planuję. Uważam, że należy poczynić zmiany organizacyjne w urzędzie, choćby dla usprawnienia pracy urzędu i poszczególnych wydziałów. Potrzebne jest to również dla finansów gminy, mówię tu o ograniczeniu zbędnych stanowisk.
A.U.: Podkreśla pani potrzebę przyciągnięcia do gminy inwestorów. Czym konkretnie ma być „dobry klimat dla przedsiębiorczości”?
A.B.: Istnieją najróżniejsze formy wsparcia. Jestem już po kilku rozmowach z przedsiębiorcami, z których wynika, że musimy wspierać i w miarę możliwości pomagać w rozwoju firm, by tworzyli oni jak najwięcej miejsc pracy. Będziemy korzystać ze wszelkich możliwych sposobów, by przedsiębiorcy chcieli tu lokować swoje interesy.
A.U.: Często odnosi się pani do wyglądu, zaniedbania ziębickiej starówki. Można coś z tym zrobić?
A.B.: Wiele ościennych gmin skorzystało z regionalnego programu rewitalizacji kamienic, gdzie dofinansowania wynosiły do 50%, całkowicie zmieniając wygląd starówek. U nas nie zdołano tego zrobić, a efekt jest taki, że ta zwarta zabudowa jest ogromnie zaniedbana. W najbliższych latach, przy tej mizerii finansowej i zadłużeniu gminy do 2025 roku, nie wiadomo co będzie ze starówką. Zadanie takie było planowane na kwotę około 12 milionów, ale czy będziemy mieli na to środki w najbliższych latach, nie wiem. Co nie zmienia faktu, że będziemy się starali pozyskać na ten cel fundusze z różnych źródeł. Temat ten był podejmowany przeze mnie podczas rozmów między innymi z burmistrzem Ząbkowic czy Strzelina, chciałam wiedzieć, jak oni poradzili sobie z tym problemem.
A.U.: Na koniec może pozytywny akcent. Co jest wartością gminy Ziębice?
A.B.: Na pewno zabytki. Wystarczy wspomnieć Henryków, perełkę architektury. To samo tyczy się Ziębic, które są przepiękne w swej zabudowie, dodam zniszczonej zabudowie. Trzeba zabytki upiększać, uatrakcyjniać i wyeksponować je.
A.U.: Dziękuję za rozmowę.
Przeczytaj komentarze (106)
Komentarze (106)
slaskie.pl/BIP/opinia_rio_z_14_01_2015.p
df
l/files/fck/259/file/uchwala_RIO_248_201
4.PDF