Orczyk: Przebudzić Złoty Stok

piątek, 6.3.2015 10:39 38193 28

Z nową burmistrz Złotego Stoku, Grażyną Orczyk, rozmawiamy o gminie, jej potencjale i problemach oraz o tym, dlaczego warto dla niej pracować.

Anna Urbaś: Ma pani bardzo bogate doświadczenie samorządowe, czy przydaje się ono w pracy burmistrza?

Grażyna Orczyk: Doświadczenie, które zdobyłam zarówno w samorządzie gminnym, jak i powiatowym, jest niezbędne w pracy burmistrza, wykorzystuję je od pierwszego dnia pracy na tym stanowisku.

A.U.: W fotelu burmistrza zasiada Pani już prawie trzy miesiące, jaki to był czas dla pani i Złotego Stoku?

G.O.: Grudzień był miesiącem intensywnej pracy związanej z zatwierdzeniem przygotowanego przez mojego  poprzednika budżetu. To były i komisje, i sesje. Udało nam się szczegółowo przeanalizować budżet, dokonać pewnych zmian i uchwalić jeszcze 30 stycznia, co umożliwiło podjęcie działań, które pozwolą nam pozyskiwać fundusze w przyszłym okresie programowania. Dla mnie osobiście był to okres bardzo intensywny, bardzo szybki – okres przedświąteczny, spotkania opłatkowe, noworoczne, ze wszystkimi sołtysami i mieszkańcami. To również czas wyborów sołeckich, które w gminie mamy już zakończone, wybrano sołtysów, rady sołeckie i komisje rewizyjne.

A.U.:  Wielu ludzi głosowało na panią w wyborach, bo niosła pani nadzieję na wyrwanie Złotego Stoku z pewnego marazmu. Jak można to zrobić?

G.O.: Myślę, że te pierwsze symptomy przebudzenia Złotego Stoku były widoczne już w grudniu. Wiele osób zgłasza się do mnie czy osobiście, czy telefonicznie, proponując współudział w różnych przedsięwzięciach, często niewymagających nakładu. Mamy już pierwsze efekty  takiego działania, czyli prace konserwacyjne na starym cmentarzu, który znajduje się w centrum Złotego Stoku. Mieszkańcy zadeklarowali swoją nieodpłatną pomoc i chęć posprzątania tego cmentarza, ode mnie wymagali  jedynie szybkiej decyzji, kontaktu z konserwatorem zabytków. Mamy już zgodę na wycinki drzew, usunięcie bluszczu, odrestaurowanie i wyczyszczenie tablic nagrobnych. Jest to tylko jeden z przykładów wykorzystania pozytywnej energii i inicjatywy mieszkańców. Wspaniałe jest to, że nie czekają na decyzje burmistrza czy rady, ale sami pokazują, jak wiele można zrobić własnym zaangażowaniem.  Wiele rzeczy oczywiście wymaga i pieniędzy, i projektów, i przygotowania dokumentacji. Myślę, że w tym pierwszym roku, trudnym roku budżetowym, uda nam się jednak wspólnie z mieszkańcami wiele zrobić, by zaktywizować całe społeczeństwo. Docelowo dążymy do przeniesienia ruchu turystycznego z Kopalni Złota do miasta. Mamy bardzo dobrą współpracę z panią Elżbietą Szymską, panem Witoldem Kaczyńskim i innymi przedsiębiorcami z branży turystycznej, tylko nie da się wszystkiego  zrobić od razu, ale wszystko jest na dobrej drodze. Równie ważne jest   współdziałanie z sołectwami . Po  spotkaniu z sołtysami i radami sołeckimi - choć wcześniej nie było praktyki wyodrębniania funduszu sołeckiego - wraz z panią skarbnik przeprowadziliśmy analizę i zaproponowaliśmy nowy sposób przydziału środków w ramach funduszu sołeckiego z ustawy. Myślę, że będzie to z korzyścią dla gminy i mieszkańców tych sołectw. Zwiększy się liczba przekazywanych sołectwom środków i mieszkańcy będą mieli wpływ na to, jakie zadania realizować, a my odzyskamy 30 lub 40% refundację z budżetu państwa (w tej chwili szacujemy to na podstawie wskaźników, już podejmując uchwałę o wyodrębnieniu funduszu sołeckiego do końca marca i w  lipcu przekazując konkretne kwoty będziemy już wiedzieć czy będzie to 30 czy 40%), które dodatkowo będę chciała przeznaczyć na działalność sołectw.

A.U.: Co jest największym wyzwaniem pani kadencji?

G.O.: Na pewno kanalizacja sołectw. Niestety, przez ostatnie 12 lat żadne sołectwo nie zostało skanalizowane, a mamy ich tylko pięć. Mówię tylko pięć, bo w poprzedniej gminie, w której pracowałam było ich siedemnaście. Poza tym ożywienie ruchu turystycznego, czyli spowodowanie, żeby turyści, którzy już są, bo kopalnia przyciąga rocznie około 150 tysięcy turystów, odwiedzali także miasto. Złoty Stok jest urokliwy, ma ogromny potencjał, który trzeba wykorzystać, tak by nie było pustych lokali użytkowych, by mieszkańcom opłacało się zakładać działalność w różnych branżach: handlowej, gastronomicznej, upominkowej, noclegowej,  by wykorzystać naszą bazę i zmniejszyć bezrobocie w mieście i gminie. 

 

A.U.: Rozpisano konkurs na stanowisko dyrektora Centrum Kultury i Promocji. Jak według Pani  powinna działać ta instytucja?

G.O.: Centrum Kultury i Promocji, jak sama nazwa wskazuje, jest to instytucja, która powinna zajmować się kulturą i promocją.  Pierwszym wydarzeniem, które miało miejsce po objęciu przeze mnie stanowiska burmistrza była organizacja sylwestra na rynku w Złotym Stoku. Zrobiłyśmy to we dwie, ja i moja asystentka, na sprzęcie wypożyczonym, prywatnym. Naprawdę, choć w tak skromnej formie, mieszkańcy docenili to. Uważam, że pracownicy instytucji kultury, niestety, pracują wtedy, kiedy inni wypoczywają, mają czas na relaks.  Zakładam, że CKiP będzie zajmowało się kulturą  w różnym wymiarze i dla różnych środowisk: dla młodzieży, dla dzieci, dla osób starszych z wykorzystaniem naszych możliwości wewnętrznych, czyli świetlic w sołectwach. Są sołectwa, w których ludzie robią wiele pożytecznych, ciekawych rzeczy, w ogóle niewykorzystywanych. Nie ma współpracy między centrum a świetlicami sołeckimi, które są wyremontowane i mają dobrą bazę. Mowa tu na przykład o feriach zimowych, gdzie propozycja dotyczyła tylko i wyłącznie miasta. Chcę, by świetlice wiejskie również funkcjonały, nie na zasadzie rozpalenia w piecu i otwarcia drzwi, ale by oferowały zajęcia animacyjne, kulturalne dla dzieci i młodzieży, a także dla dorosłych.  Oczywiście powinna być współpraca Centrum Kultury i Promocji  z podmiotami z branży turystycznej, to jest wspólna promocja w mediach, na targach. Kolejnym elementem jest współpraca transgraniczna, z gminami czeskimi - możliwość taka jest na wyciągniecie ręki - oraz z instytucjami w powiecie i poza powiatem. CKiP musi sprostać tym zadaniom, żeby tętniła życiem, bo ma świetną bazę i bardzo dużą obsadę kadrową, a w mojej ocenie, nie przekłada się to na jakość pracy tej instytucji.

A.U.: W kampanii wyborczej negowała pani pomysł powstania w Chwalisławiu kamieniołomu. Czy biorąc pod uwagę planowane wpływy do budżetu, gmina może sobie na to pozwolić?

G.O.: Negowałam, gdyż wszystkie informacje, do których miałam dostęp, były daleko hipotetyczne. O obecności złoża w tym miejscu wiedziałam co najmniej od kilkunastu lat, nie jest to sprawa nowa. Natomiast Chwalisław jest bardzo specyficzną miejscowością z mikroklimatem, od zawsze była tam turystyka, czy agroturystyka.  Uciążliwość spowodowana ewentualnym wywozem i urobkiem kruszca  byłaby niewspółmierna do planowanych korzyści. Nie miałam dostępu do dokładnych danych na temat eksploatacji, ale te informacje, które były przekazywane, były szczegółowo sprawdzane przez Stowarzyszenie Nasz Chwalisław i mieszkańców Chwalisławia, którzy naprawdę wykonali ogrom pracy, udając się do innych kopalni, sprawdzając dane, ilość urobku i tak dalej. Ja ze swojego doświadczenia znałam dane wpływu z podatków. Reasumując, nie widzę tam miejsca na kopalnię, tym bardziej, że zdecydowana większość mieszkańców jest przeciwna temu przedsięwzięciu. Nie wyobrażam sobie także samego transportu  urobku drogą krajową 46, przez Złoty Stok, gdzie uciążliwość ruchu już jest ogromna, a na dobę miało to być dodatkowo nawet kilkadziesiąt samochodów ciężarowych.

A.U.: Na jakie cele będziecie chcieli wykorzystać środki unijne z nowego rozdania?

G.O.: Przede wszystkim na infrastrukturę, czyli kanalizowanie sołectw. W tej kadencji zamierzamy skanalizować Płonicę i Błotnicę. Środki będziemy chcieli przeznaczyć również na obiekty wpisane do rejestru zabytków, mamy na przykład niewykorzystywany kościół poewangelicki, z którego można zrobić obiekt turystyczny z wieżą widokową. Potrzebna jest rewitalizacja i uaktywnienie strefy miejskiej. Tworzenie ścieżek turystycznych, rowerowych, może nawet we współpracy transgranicznej, z gminami pogranicza. Pomysłów jest wiele, jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentacji, żeby udało się je zrealizować.

A.U.: Co takiego jest w Złotym Stoku, że warto się dla niego starać, pracować, czy po prostu tu żyć?

G.O.: W moim przypadku jest to niesłabnąca miłość do miasta, z którego pochodzę. Nie wyobrażam sobie życia poza Złotym Stokiem. To jest miejsce, gdzie czuję się dobrze, to są ludzie pełni pomysłów, energii, ciekawi, z którymi chcę żyć i współpracować. To jest uśpiony potencjał, który drobnymi źródełkami zaczyna wypływać i myślę, że zmieni to miasto. W gminie Złoty Stok każdy może znaleźć coś dla siebie przez cały rok, z wykorzystaniem naszych lasów, terenów, atrakcji, poniekąd także ciszy, której brakuje osobom zapracowanym.

A.U.: Dziękuję za rozmowę.

 

Przeczytaj komentarze (28)

Komentarze (28)

czarny sobota, 26.11.2016 11:01
Wstydu nie ma brać taką kase gdzie dookoła jest taka
mnm środa, 18.03.2015 19:46
A relacja ze spotkania pani Orczyk z sołtysami gminy została...
czwartek, 19.03.2015 08:35
http://dza.doba.pl/artykul/dzien-soltysa
-w-zlotym-stoku/2606/18
złotostoczczaninka poniedziałek, 16.03.2015 10:46
gmina też ma dużą obsadę kadrową i nie przekłada się...
czwartek, 12.03.2015 07:18
Aby ożywić kulturę w Złotym Stoku potrzeba nam "dziecka" (...
cdn środa, 11.03.2015 20:21
Ażeby obudzić Złoty Stok, trzeba koniecznie zatrudnić najwybitniejszego menagera w...
rodzic środa, 11.03.2015 08:44
www.youtube.com/watch?v=Ygvo6J_3-SI
bardzo dobry znajomy poniedziałek, 09.03.2015 10:34
trzymam za pania kciuki powodzenia
xxxx niedziela, 08.03.2015 22:34
jestem ciekaw czy ci mieszkańcy którzy charytatywnie będą sprzątać cmentarz...
czart z paryża niedziela, 08.03.2015 17:36
ŻYCZĘ POWODZENIA W REALIZACJI ZAMIERZONYCH CELÓW! może coś się zmieni były...
maniek niedziela, 08.03.2015 20:02
A co Waszczuk jeszcze ryja nie wpepchal to dziwne przyszly...
edek niedziela, 08.03.2015 21:47
Waszczuk to ten ze Straży?
mnm niedziela, 08.03.2015 18:36
Oj naiwny, naiwny, naiwny !
ja piątek, 06.03.2015 14:38
Miasto będzie piękne jak już się zazieleni i przestaną dymić kominy z pieców, w których pali się czym popadnie. I może trafi tutaj turysta dojrzały, który ujrzy piękno w otaczającej go przyrodzie, bo młodzieży to coraz mniej chce się spacerować, nawet po tak niewysokich górach i podziwiać nasze storczyki
grolpper sobota, 07.03.2015 22:55
niektórym chce się spacerować i tylko dla tej przyrody mam...
XXX sobota, 07.03.2015 19:38
Zyczę Pani powodzenia, ale bardzo wątpię. Gadać a zrobić to...
torowy sobota, 07.03.2015 09:05
Stasiu dój Marcinka bo on jest głupi.
piątek, 06.03.2015 16:36
A co z bezdomnymi zwierzętami w naszej gminie .Pies który...
A. piątek, 06.03.2015 16:56
Znaczy się, już nie jest bezdomny i jeść dostaje, bo...
sobota, 07.03.2015 09:52
Nie jest bezdomny ,to w jakim celu ogłoszenie.
A piątek, 06.03.2015 16:08
To trzymam kciuki aby Złoty Stok w końcu się rozwinął.
piątek, 06.03.2015 14:35
nareszcie jest z kim rozmawiać! Gratulujemy i tzymamy kciuki!!
K piątek, 06.03.2015 14:18
To czeka nas świetlana przyszłość, szkoda gadać
mariusz z piątek, 06.03.2015 11:14
Za późno to już jest jeśli chodzi o zmianę twojego...
życie piątek, 06.03.2015 10:54
Jak mieszkańcy się obudzą i zobaczą kogo wybrali to już...
piątek, 06.03.2015 11:10
stasiu?
irra piątek, 06.03.2015 20:10
Trzymam kciuki i życzę sukcesu w pozyskiwaniu kadry- muszą być...
piątek, 06.03.2015 21:16
Stasiu to teraz ze słynnym Marcinkiem Kamieniec naprawia (doi)