Zgłoszenie "napadu" zakończone znieważeniem policjantów
W poniedziałkową noc na nr alarmowy 112 zadzwoniła kobieta, zgłaszając napad, po czym się rozłączyła. Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego na miejscu interwencji zastali jedynie nietrzeźwą parę. Mężczyzna groził i znieważał policjantów. Chęć pomocy zakończyła się zatrzymaniem 51-latka, który teraz przed sądem będzie musiał tłumaczyć swoje zachowanie.
W poniedziałek 4 października przed godziną 23.00 na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta, która oświadczyła, że w jej domu doszło do napadu. Po podaniu adresu rozłączyła się. Groźnie brzmiącym zgłoszeniem zajęli się kamienieccy policjanci.
- Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce drzwi otworzył im wyraźnie nietrzeźwy mężczyzna. Był pobudzony i agresywny. Zaczął odpychać policjantów, naruszając ich nietykalność cielesną. Ostatecznie 51- latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna za groźby wobec funkcjonariuszy, znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej odpowie przed sądem. Jego partnerka odpowie natomiast za bezpodstawną interwencję, ponieważ nie było żadnego napadu. Mieszkanka powiatu ząbkowickiego, również będąc w stanie pod wpływem alkoholu, wezwała policję by „postraszyć partnera” - mówi st. asp. Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Pamiętajmy, że bezpodstawne zgłoszenie na nr alarmowy jest wykroczeniem z art. 66 kw.
- Przed jego wybraniem warto zastanowić się czy sprawa, którą chce się zgłosić wymaga interwencji Policji. Należy pamiętać, że w czasie, kiedy blokuje się linię alarmową, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy - przestrzega policjantka.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)