Sześciu pijanych kierowców złapanych podczas świąt. Wpadł też syn jednej z zatrzymanych
Policjanci apelują o rozwagę, a pijani wciąż wsiadają za kierownicę swoich samochodów. Funkcjonariusze powiatu ząbkowickiego tylko w ciągu kilku świątecznych dni zatrzymali 6 nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał niemal 2,5 promila alkoholu i doprowadził do kolizji. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, a większość zdarzeń drogowych zakończyła się jedynie uszkodzonymi pojazdami.
Święta Wielkanocne drogach powiatu ząbkowickiego minęły bezpiecznie, jednak pod znakiem nietrzeźwych kierujących. Czarna seria rozpoczęła się już w Wielki Czwartek, kiedy funkcjonariusze Ruchu Drogowego na krajowej ósemce zatrzymali 44-latka, który kierował Fiatem Stilo mając niemal 1,5 promila alkoholu.
Następny, kierujący samochodem ciężarowym Iveco, został zatrzymany w Wielki Piątek około godziny 17.00. 46-latek jechał przez miejscowość Stolec mając prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca, tym razem kobieta, została zatrzymana zaledwie kilka godzin później w miejscowości Bardo, zaraz po tym jak spowodowała kolizję. Mieszkanka powiatu ząbkowickiego jadąc za kierownicą volkswagena golfa była tak pijana, że przekroczyła oś jezdni i uderzyła w bok samochodu toyota corolla. 49-latka „wydmuchała” niemal 2,5 promila. Poszkodowany kierowca toyoty był trzeźwy.
Do kolejnego zdarzenia doszło 17 kwietnia po godzinie 19.00, kiedy nietrzeźwy 66-latek jadąc z żoną uszkodził słup telekomunikacyjny w gminie Ziębice. Mieszkańcowi powiatu zabrzańskiego niewiele brakowało do promila alkoholu podczas jazdy za kółkiem renault clio. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Również w gminie Ziębice została zatrzymana kolejna kobieta, która w dniu 18 kwietnia w Poniedziałek Wielkanocny wsiadła za kierownicę samochodu opel mając blisko 1,5 promila. Kobieta została zatrzymana po godzinie 8.00 na jednej z ulic w Ziębicach przez policjantów, którzy patrolując ten rejon, zauważyli samochód jadący ze znaczną prędkością od krawężnika do krawężnika. Kiedy zatrzymali 54-latkę do kontroli poczuli alkohol, jak tylko otworzyła szybę w samochodzie.
- Kobieta została zatrzymana i przewieziona na kolejne badania alkomatem do komisariatu. Funkcjonariusze poinformowali mieszkankę gminy Ziębice, by skontaktowała się telefonicznie z osobą, która zabezpieczy samochód i to co się w nim znajduje. Po wykonaniu kilku telefonów, zatrzymana oświadczyła, że nie da rady w tej chwili nikogo takiego wskazać, w związku z czym policjanci udali się z nią do samochodu, by zabrać wartościowe rzeczy. Kiedy dojeżdżali do auta zauważyli, że ktoś właśnie nim odjeżdża. Okazało się, że był to syn zatrzymanej. 30-latek miał zapasowe kluczyki ,jednak nie posiadał uprawnień do kierowania, które zostały mu zatrzymane za jazdę w stanie nietrzeźwości. Złamał więc tym samym zakaz sądowy, co jest przestępstwem. Matka i syn zostali zatrzymani i za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą przed sądem - mówi st.asp. Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Kilkanaście godzin później po godzinie 23.00 kolejny nietrzeźwy kierujący uderzył w przeszkodę. Tym razem nie był to słup, ani samochód, tylko przydrożna latarnia w Ząbkowicach Śląskich. Również ta kierująca wydmuchała blisko 1,5 promila. 36-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego kierując samochodem hyundai nie dostosowała jazdy do warunków drogowych, w wyniku czego wpadła w poślizg i zjechała z drogi, zatrzymując się po uderzeniu w latarnię w polu. Na szczęście jechała sama.
- Policjanci kolejny już raz apelują do wszystkich kierowców o to, aby nie kierowali pojazdami po spożyciu choćby najmniejszej ilości alkoholu! Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę i zachowanie trzeźwości i ostrożności na drodze! - dodaje st.asp. Mazurek.
Przeczytaj komentarze (5)
Komentarze (5)